Unijny pakiet klimatyczny ma nas kosztować 527,5 mld.
Unijny pakiet klimatyczny ma nas kosztować 527,5 mld euro; plan eurokratów z Donaldem Tuskiem na czele to zubożenie Polaków i uczynienie z polskiej gospodarki zakładnika bogatego Zachodu; rząd nie może się zgodzić na pakiet ruiny - ocenił szef MS Zbigniew Ziobro, odnosząc się do raportu banku Pekao.
"Szokujący raport Banku Pekao w +DGP+. Unijny pakiet klimatyczny ma nas kosztować 527,5 mld euro! Plan eurokratów z Donaldem Tuskiem na czele to zubożenie Polaków i uczynienie z polskiej gospodarki zakładnika bogatego Zachodu. Polski rząd nie może się zgodzić na pakiet ruiny" - napisał Ziobro we wtorek na Twitterze.
"Dziennik Gazeta Prawna" podał we wtorek, że dotarł do szacunków przygotowanych przez analityków banku Pekao SA, które pokazują koszty pakietu Fit for 55. W artykule wskazano, że Fit for 55 podwyższa cel redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE do 2030 r. z 40 do 55 proc. względem poziomu z 1990 r. "W porównaniu do obecnych regulacji UE realizacja unijnego pakietu klimatycznego Fit for 55 będzie Polskę kosztować ok. 190 mld euro więcej" - czytamy w artykule.
Dodano w nim, że wprowadzenie bardziej ambitnego pakietu klimatycznego, podwyższającego redukcję emisji gazów cieplarnianych w tym samym czasie do 55 proc., podniesie także koszty - do 527,5 mld euro. "Różnica między pakietami, wynosząca niemal 190 mld euro, wynika m.in. ze znacznego wzrostu kosztów ETS (systemu handlu uprawnieniami do emisji)" - czytamy.
"Trzeba jednak pamiętać, że nowy pakiet klimatyczny wygeneruje też wyższe przychody dla Polski. Mowa o kwocie niemal 220 mld euro, pochodzącej przede wszystkim z uprawnień do handlu emisjami, a także unijnego Funduszu Odbudowy i wieloletnich ram finansowych UE. Niemniej to wciąż oznacza lukę w wysokości ok. 300 mld euro" - zaznaczono.
Z informacji "DGP" wynika, że wyliczenia analityków Pekao były omawiane na grudniowym, nieformalnym posiedzeniu rządu i wywołały ostre dyskusje.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.