W następstwie pandemii koronawirusa kraje Ameryki Łacińskiej i regionu Karaibów utraciły w niespełna dwa lata ponad 20 mln stałych miejsc pracy, a strefa ubóstwa powiększyła się tam prawie o jedna trzecią - wynika z raportu Uniwersytetu Katolickiego Chile.
Raport Ośrodka Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Katolickiego Chile (CEIUC) o sytuacji w Ameryce Łacińskiej i Karaibach - "regionie wielkich nierówności" - sporządzony został na podstawie opinii 170 ekspertów, prezydentów krajów regionu, naukowców i polityków oraz ankiety przeprowadzonej wśród 1144 mieszkańców.
"Zagrażające jej społeczne i gospodarcze następstwa pandemii, to m. in. dalsze pogłębianie się kryzysu migracyjnego, (rozszerzenie) stref gospodarki nieformalnej i polaryzacja polityczna. Wszystko to będzie bardzo komplikowało zadania rządzących i zarazem zwiększało pokusę autorytaryzmu ze strony rządów" - stwierdził podczas prezentacji raportu jeden z głównych jego autorów, prof. Daniel Zovatto.
Autorzy omawianego raportu oceniają, że po częściowym załamaniu się gospodarek wielu krajów regionu w następstwie epidemii koronawirusa, "połowa mieszkańców Ameryki Łacińskiej gotowa jest dziś tolerować niedemokratyczne rządy pod warunkiem, że będą w stanie rozwiązać ich problemy ekonomiczne będące konsekwencją pandemii".
"Nasze badania wykazują, że istotnie - czytamy w raporcie Uniwersytetu Katolickiego Chile - potwierdza to m.in. sytuacja w takich krajach skonsolidowanej dyktatury, jak Kuba, Wenezuela i Nikaragua, a także w krajach określanych jako +reżimy hybrydowe+, jak Honduras, Salwador, Boliwia i Gwatemala".
Socjologowie i politolodzy Uniwersytetu Katolickiego Chile stwierdzają również w swym raporcie: "Nasz region w powstałej skomplikowanej sytuacji stanie również w 2022 roku wobec wielkiego ryzyka protestów społecznych i przemocy".
Autorzy raportu CEIUC powołują się na Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który ocenił na podstawie danych dostępnych w październiku 2021 roku, że w Ameryce Łacińskiej nastąpił historyczny spadek PKB o 7 proc., a liczba "nowych ubogich" wzrosła o 22 mln, co powoduje, że w strefie ubóstwa w regionie pozostaje 33,7 proc. jego ludności. MFW obliczył wówczas, że w porównaniu z rokiem 2019 zniknęło ogółem 47 milionów miejsc pracy
Wszystko to sprawia - konkludują autorzy raportu - że w roku 2022 może powtórzyć się w wielu krajach Ameryki Łacińskiej fala protestów społecznych, do jakich doszło w Chile na tle ekonomicznym w 2019 roku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.