Jak podało Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie dżihadyści zaatakowali niższe seminarium duchowne im. Św. Kizito na wschodzie Burkina Faso.
W ataku nikt nie ucierpiał lecz napastnicy wyrządzili liczne szkody materialne. W ciągu godziny spędzonej w budynku spalili dwie sypialnie, salę lekcyjną i samochód. Niszczyli także napotkane symbole religijne, a seminarzystom grozili śmiercią. Dyrekcja ośrodka podjęła decyzję, by przez tydzień, w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń, wychowankowie przebywali w domach rodzinnych.
To jeden z pierwszych ataków terrorystycznych po przewrocie wojskowym. Lokalni dziennikarze zwracają uwagę, że napaść mogła być informacją dla rządzącej junty, że musi się liczyć z radykałami.
W Burkina Faso od kilku lat wzrasta przemoc z rąk islamskich ekstremistów. Chrześcijanie stanowią w tym kraju drugą po muzułmanach grupę religijną, jest ich 23 proc.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.