Ocieplanie się klimatu niesie ryzyko wybuchu epidemii cholery w Ameryce Północnej - ostrzegli eksperci podczas odbywającej się w Ottawie konferencji Canadian Water Network.
Jak przypomniały kanadyjskie media, jeszcze na początku XX wieku epidemie cholery zdarzały się w Montrealu, Bostonie czy Nowym Jorku. Kres położyła im budowa systemów kanalizacyjnych i oczyszczalni ścieków.
Jednak, jak mówiła podczas konferencji w Ottawie profesor Rita Coldwell z Uniwersytetu Marylandu, światowej sławy ekspert cytowana przez telewizję CBC, zmiany klimatu i związana z nimi większa częstotliwość występowania ulewnych deszczy są już istniejącym zagrożeniem dla oczyszczalni ścieków. Na przykład w Stanach Zjednoczonych, w Milwaukee, miejski system kanalizacyjny nie uporał się z ulewnymi deszczami w lipcu ubiegłego roku i miasto zostało zalane ściekami.
Kanadyjscy eksperci zwracali uwagę na zakończonej w czwartek konferencji na problem systemów kanalizacyjnych szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma dużych i bogatych spółek zarządzających systemami dostarczania bieżącej wody i zagospodarowania ścieków.
Profesor Coldwell od wielu lat w swoich wystąpieniach - dostępnych także w internecie - wskazuje, że w dzisiejszym świecie podróżują nie tylko ludzie, lecz także choroby. Niektóre, jak cholera, pojawiają się na nowo po dziesiątkach lat nieobecności: tak zdarzyło się w Ameryce Łacińskiej w latach 1990. Rosnąca temperatura wody jest jednym z czynników ułatwiających rozprzestrzenianie się cholery.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.