Siły libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego przypuściły w sobotę kolejny szturm na położone ok. 60 km na zachód od Trypolisu miasto Zawija, którego centrum opanowane jest przez opozycję. Wg opozycji w sobotnich starciach zginęło co najmniej 70 osób.
Jak powiedział agencji EFE dyrektor centrum informacyjnego w Bengazi Mohamed Salem Musa, śmierć poniosło co najmniej 70 powstańców i cywili, a ponad 300 osób zostało rannych.
"Rozpoczął się atak. Widziałem ponad 20 czołgów" - poinformował agencję Reutera w rozmowie telefonicznej jeden z mieszkańców. W tle słychać było wystrzały. Według innego świadka siły Kadafiego strzelają z czołgów i moździerzy.
Sobotnia ofensywa na 200-tysięczną Zawiję rozpoczęła się od niespodziewanego ataku, do którego doszło tuż po świcie.
"Weszli do Zawii około godz. 6 rano (godz. 7 czasu polskiego) z dużymi siłami, setkami żołnierzy i czołgami. Nasi ludzie odpierali atak (...) na razie zwyciężyliśmy, a na placu w centrum miasta zbierają się cywile" - relacjonował przedstawiciel powstańców.
Początkowo powstańcy wycofali się na pozycje w głębi miasta, by następnie przeprowadzić kontrofensywę, dzięki której odzyskali część utraconych pozycji. Po południu kontrolowali już ponownie znajdujący się w centrum Plac Męczenników, podczas gdy wojska Kadafiego otoczyły miasto i ustawiły punkty kontrole w odległości około 3 km od jego centrum. Telewizja Al-Dżazira informowała, że siły wierne Kadafiemu otrzymały posiłki.
Do drugiego szturmu doszło z południa i wschodu.
Dziennikarze nie mają dostępu do obleganego miasta, ale jego mieszkańcy informują, że w sobotę podczas pierwszego ataku rządowe czołgi niszczyły budynki mieszkalne i samochody, a snajperzy strzelali do każdego, kto pojawił się na ulicy.
Lekarz pracujący w szpitalu polowym w centrum Zawii informował o 30 ofiarach śmiertelnych. "W większości byli to cywile. To liczba, której jesteśmy pewni, ale ofiar jest więcej" - powiedział.
Wcześniej inny lekarz relacjonował Reuterowi: "Siły Kadafiego strzelały do samochodów, którymi próbowali uciekać cywile. Wciąż trwa ewakuacja ofiar. W mieście jest dużo zniszczeń (...) wszędzie są zniszczone budynki i samochody".
Libijskie wojska już w piątek próbowały zdobyć Zawiję, gdzie powstańcy bronią się od ponad tygodnia. Do wieczora zajęli większość miasta, ale w centrum napotkali silny opór. W sobotę rano powstańcy informowali, że udało im się zdobyć dwa czołgi.
Agencje donoszą, że rebelianci kontrolują od piątku portowe miasto Ras al-Unuf we wschodniej Libii. W sobotę rano w tym mieście było spokojne - relacjonował korespondent Reutera.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.