Przywódcy państw i rządów UE zapowiedzieli, że ocenią wszystkie możliwe opcje, by chronić cywilów w Libii, pod warunkiem jednak, że będzie po temu podstawa prawna i poparcie w regionie - powiedział Herman Van Rompuy na zakończenie szczytu UE w sprawie Libii.
"By chronić ludność cywilną, kraje członkowskie Unii sprawdzą wszelkie niezbędne opcje, pod warunkiem, że zostanie wyrażona taka potrzeba, będzie jasna podstawa prawna i poparcie w regionie - powiedział Van Rompuy. - Bezpieczeństwo obywateli powinno być zapewnione wszelkimi możliwymi sposobami".
Przyjęta deklaracja nie wspomina jednak nawet o możliwości utworzenia strefy zakazu lotów na Libią. Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała po szczycie, że jest "zasadniczo sceptyczna, jeżeli chodzi o zaangażowanie wojskowe w Libii".
Na szczycie przywódcy 27 państw i rządów wezwali przywódcę Libii pułkownika Muammara Kadafiego do natychmiastowego odejścia i potępili użytą przez niego przemoc. "Kadafi musi odejść, to nasze jednomyślne stanowisko" - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Ponadto uznali tymczasową Narodową Radę Libijską z siedzibą w Bengazi, na wschodzie kraju za "politycznego" i "prawomocnego" rozmówcę.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.