W czwartkowym porannym głosowaniu Sejm skierował rządowy projekt zmian w OFE do komisji finansów publicznych. Projekt autorstwa PiS został odrzucony w pierwszym czytaniu.
Wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu poparło 151 posłów, 276 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Posłowie nie zgodzili się także na skierowanie tego projektu do komisji finansów publicznych oraz polityki społecznej i rodziny. Ostatecznie propozycjami rządowymi zajmie się wyłącznie komisja finansów.
Przeciwko odrzuceniu projektu rządowego zagłosowało 200 posłów PO (w tym premier Donald Tusk), 36 posłów SLD, a także 28 przedstawicieli PSL. Negatywnie w tej sprawie zagłosowały także koła poselskie i 6 posłów niezrzeszonych.
135 posłów PiS poparło z kolei wniosek o odrzucenie propozycji rządowych w pierwszym czytaniu. Tego samego zdania było 14 posłów PJN, a także 2 posłów niezrzeszonych.
Za wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu zaproponowanego przez klub PiS zagłosowało 251 posłów, 141 było przeciw, a 38 wstrzymało się od głosu.
Ten wniosek poparło 201 posłów Platformy, 28 z PSL, 10 z PJN, 4 przedstawicieli z kół poselskich i 7 posłów niezrzeszonych.
Przeciwko odrzuceniu projektu PiS zagłosowało 136 posłów z tego klubu, 1 poseł SLD, 3 z PJN i jeden poseł niezrzeszony. 36 posłów SLD i dwóch przedstawicieli kół poselskich wstrzymało się od głosu.
Debata w sprawie obu projektów odbyła się w środę po południu.
Projekt rządowy przewiduje, że składka do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Pozostała część składki, która zamiast do OFE zostanie przekazana do ZUS, trafi na specjalne indywidualne subkonta.
Projektem zmian przygotowanym przez PiS zakłada, że każdy wchodzący na rynek pracy będzie mógł zdecydować, czy powierzyć część pieniędzy OFE, czy też przekazać pieniądze do ZUS i liczyć na wyższą emeryturę z I filara. PiS chce też, by ubezpieczony mógł określić, jaką część składki ZUS odprowadzi do OFE: 2, 3, 4, 5, 6 czy 7,3 proc. Również w czwartek będzie głosowany wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.