Elon Musk, szef Tesli i SpaceX, napisał Twitterowi w piątek, że kończy porozumienie zawarte z zarządem w sprawie zakupu sieci społecznościowej z powodu "fałszywych i wprowadzających w błąd" informacji o firmie.
W opublikowanym liście prawnicy Muska zapewniają, że Twitter nie dotrzymał zobowiązań zawartych w umowie, nie podając wszystkich wymaganych informacji na temat liczby nieautentycznych kont i spamu.
Twitter w ostatnich tygodniach wielokrotnie powtarzał, że liczba fałszywych kont na jego platformie wynosi mniej niż 5 proc. Multimiliarder i jego zespół uważają, że sieć kłamie, a to wpływa na rentowność jego biznesu, a tym samym na wartość firmy.
Od tygodni eksperci debatują, czy Elon Musk chciał wycofać swoją ofertę, czy negocjować niższą cenę. Rezygnując ze swojego zobowiązania do zakupu Twittera, biznesmen naraża się na poważne postępowanie sądowe. Obie strony zobowiązały się wypłacić w pewnych okolicznościach odprawę w wysokości do 1 miliarda dolarów.
Musk 25 kwietnia zawarł ostateczną umowę z zarządem grupy na zakup sieci społecznościowej po cenie 54,20 dolarów za akcję, czyli łącznie 44 miliardy dolarów. Od tego czasu Twitter stracił ponad jedną czwartą swojej wartości, zaś akcje Tesli również spadły w tym czasie o prawie 25 proc.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.