Robert Lewandowski jest już oficjalnie piłkarzem Barcelony, a kontrakt będzie obowiązywać przez cztery sezony - poinformował we wtorek wieczorem wicemistrz Hiszpanii. Jak dodano, napastnik występujący dotychczas w Bayernie Monachium kosztował 45 mln euro plus 5 mln zmiennych.
Klauzula wykupu polskiego napastnika, jak przekazała w komunikacie Barcelona, została ustalona na 500 milionów euro.
Lewandowski już wcześniej przeszedł pozytywnie testy medyczne na zgrupowaniu drużyny na Florydzie, ale do tej pory trenował indywidualnie.
Teraz już "Duma Katalonii" oficjalnie zaprezentowała go jako swojego piłkarza na stronie internetowej i w mediach społecznościowych.
Welcome to the Club! 💙❤️ pic.twitter.com/ZPSs1BHzkB
— FC Barcelona (@FCBarcelona) 19 lipca 2022
"Witamy w Klubie" - napisano na Tweeterze Barcelony, zamieszczając filmy i zdjęcia prawie 34-letniego napastnika w koszulce zespołu.
Jedno ze zdjęć zatytułowano: "LewanGOLDski". Widać na nim, jak Polak kopie zmieniającą się w złoto piłkę.
OFFICIAL! pic.twitter.com/XYRYAlccYF
— FC Barcelona (@FCBarcelona) 19 lipca 2022
Na stronie klubu podkreślono, że jest on "strzelcem na wskroś" i zwycięzcą klasyfikacji "Złotego Buta" w ostatnich dwóch sezonach dla najlepszego strzelca lig europejskich.
Agencja Reuters, powołując się na hiszpańskie media, podała, że prezentacja napastnika odbędzie się w środowe południe (miejscowego czasu) w Miami.
Lewandowski już 30 maja, na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed meczami Ligi Narodów, powiedział, że jego historia z Bayernem dobiegła końca.
"Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej, dobrej współpracy. Zdaję sobie sprawę, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron" - przyznał wówczas piłkarz, a jego wypowiedź wywołała burzę w europejskim futbolu.
Najbardziej zdeterminowana w pozyskaniu doświadczonego napastnika od początku była Barcelona. Kolejne tygodnie upłynęły na składaniu coraz lepszych ofert ze strony Katalończyków i konsekwentnym odrzucaniu ich przez Bayern.
W końcu jednak oba kluby się dogadały - o ustnym porozumieniu Barcelona i Bayern informowały już w sobotę.
"Ostateczne porozumienie ma miejsce trzy dni po tym, jak klub ogłosił porozumienie +co do zasady+ w sprawie polskiego napastnika" - napisano we wtorek wieczorem.
Lewandowski w monachijskim klubie, w który miał kontrakt ważny do czerwca 2023, występował od 2014 roku. Wywalczył z nim osiem tytułów mistrza Niemiec, a wcześniej dwa w barwach Borussii Dortmund.
Łącznie siedmiokrotnie był królem strzelców Bundesligi, w której zdobył 312 bramek w 384 występach. Do tego w 2020 roku triumfował z Bayernem w Lidze Mistrzów.
Barcelona jest bardzo aktywna w bieżącym okienku transferowym. Wcześniej sprowadziła z Leeds United Brazylijczyka Raphinhę (za ok. 70 mln euro), z Chelsea Londyn Duńczyka Andreasa Christensena, a z AC Milan Iworyjczyka Francka Kessiego.
We wtorek czasu miejscowego (w nocy w środę w Polsce) "Barca" rozegra pierwszy mecz kontrolny w USA - z Interem Miami. 23 lipca zmierzy się w Las Vegas z Realem Madryt, a trzy dni później w Dallas z Juventusem Turyn. W ostatni dzień lipca wicemistrz Hiszpanii w Nowym Jorku zagra z miejscową drużyną Red Bulls.
Zapewne w którymś z nich Lewandowski zadebiutuje w barwach 26-krotnego mistrza Hiszpanii, 31-krotnego zdobywcy krajowego pucharu, który pięć razy sięgnął po Puchar Europy.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.