Reklama

Ks. Adam Lewandowski o kapłańskiej codzienności

Gdy wieczorem wychodzi z kancelarii, może zmęczony całym dniem, po rozmowach z ludźmi, którzy powierzają mu różne swoje sprawy, czuje się szczęśliwy.

Reklama

Zarówno on sam, jak i pracujący tu kapłani stali się świadkami wielu łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej z katedry. - To niesamowite historie ludzi doświadczających nawrócenia czy uzdrowienia, zarówno duchowego, jak i cielesnego. Największe wrażenie zrobiła na mnie historia jednej z młodych dziewczyn, narkomanki i prostytutki, którą do katedry przysłała sutenerka, mówiąc, by tu przyszła i zrobiła coś ze sobą. Tak dziewczyna zaczęła z nami rozmawiać, a my, duszpasterze, szukać dla niej ratunku i modlić się za nią. Po wielu wzlotach i upadkach na drodze do wyzwolenia się z nałogów udało się dziewczynie znaleźć poza Lublinem ośrodek u sióstr, w którym mogła stanąć na nogi. Dziś jest mężatką i matką trójki dzieci - opowiada ks. Adam.

Poruszających historii jest dużo więcej. Na modlitwę, rozmowę, do spowiedzi przychodzą tu ludzie nie tylko z różnych stron Lublina, ale i wielu przyjezdnych. - Każdy z nich pada na kolana i przestawia Bogu swoje sprawy. Katedra jest przeniknięta duchem modlitwy. Jestem wdzięczny za kapłanów tu pracujących. Systematycznie spotykaliśmy się na modlitwie i rozmowie. Razem ustalaliśmy plan działania duszpasterskiego, pisaliśmy do parafian listy dotyczące danego roku przeżywanego w kościele i naszych propozycji, słuchaliśmy się wzajemnie i dyskutowaliśmy. Wspólnota żyje, gdy każdy czuje się za nią odpowiedzialny, a nie wtedy, gdy proboszcz decyduje o wszystkim sam i pokazuje palcem - mówi ks. Adam.

W czerwcu br. ks. Lewandowski zakończył swoją pracę w parafii katedralnej jako proboszcz, przechodząc na emeryturę, ale pozostaje we wspólnocie, dalej posługuje w katedrze jako rezydent i wciąż ma otwarte serce i czas dla ludzi. - To ludzie pozwalają księdzu zachować normalność, uczestnictwo w ich życiu, spotkania z rodzinami, które nieraz borykają się z wielkimi trudnościami, były i wciąż są dla mnie umocnieniem i źródłem radości. Mimo emerytury chcę dalej im służyć - podkreśla ks. Adam.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Czwartek
wieczór
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
wiecej »

Reklama