Huragan Nicole przeszedł w czwartek przez Florydę. Choć siła żywiołu słabła, ulewne deszcze i zaciekłe wiatry zabiły co najmniej dwie osoby, pozostawiając za sobą zerwane linie energetyczne i zalane domy.
Aż 350.000 domów i przedsiębiorstw na Florydzie było pozbawionych prądu w czwartek po tym, jak huragan uderzył w wybrzeże Atlantyku w pobliżu Vero Beach, na północ od Miami - poinformował Reuters.
Dwie osoby zginęły, gdy zostały porażone prądem w Orange County przez zerwaną linię energetyczną.
Ósmy w tym roku huragan na Atlantyku i 14-ty uznany za cyklon, Nicole została zdegradowana do burzy tropikalnej wkrótce po wejściu w głąb lądu.
Oczekuje się, że w ciągu następnych dwóch dni burza osłabnie, kierując się na północ w stronę Georgii i Karoliny.
Listopadowe huragany są rzadkością na Florydzie. Odkąd zaczęto prowadzić ewidencję w 1853 roku, słoneczny stan został nawiedzony przez żywioł tylko w 1935 i 1985 roku.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.