Stracił wzrok w wieku 15 lat. Wychowanek podwarszawskich Lasek powrócił tam już jako uznany rzeźbiarz. Tworzy, pokazując innym, że można widzieć, nie patrząc.
W ostatniej sali Muzeum Archidiecezji Warszawskiej stoi stół. Wygląda jak ołtarz, przykryty białym obrusem, z trzynastoma kielichami. Jeden z nich leży. "Judasz" - niemal chce się wykrzyczeć. A przecież to zwykły gliniany puchar, którego funkcję i znaczenie nadajemy my, dzięki temu, co nosimy w sercu.
- Kielichy ceramiczne mają tu główną rolę. Natychmiastowo są kojarzone z opisem w Ewangelii ostatniego posiłku Jezusa z uczniami w przeddzień ukrzyżowania i z Eucharystią - centralnym, w najwyższym stopniu podniosłym i niezmiennie powtarzanym momentem kultu w wierze chrześcijańskiej jako uobecniającym Boga. Te same kielichy, które wyszły z pracowni P. Kuscha i mogą być doznawane jako ekstatyczne, transcendujące, inne niż doświadczenie zmysłowe, emocjonalne czy rozumowe, tutaj stają się symbolami religijnymi, "sakralizują się", napełniają treścią teologiczną i duchowością wiary chrześcijańskiej, zaczynają być tym, co sobą znaczą - opowiada Marzenna Guzowska, kurator wystawy prac P. Kuscha "Dwa stoły. Téchne, ars, sacrum".
Trzem słowom w podtytule odpowiadają trzy sekwencje wystawy i jedno przesłanie - droga przedmiotu artystycznego z pracowni twórcy przez galerię sztuki do świątyni.
Piotr Kusch stracił wzrok akurat wtedy, gdy zapragnął studiować złotnictwo. W 1980 r. zaczął naukę w Ośrodku dla Dzieci Niewidomych. Tam spotkał pierwszych nauczycieli, m.in. Romana Woźniaka, którzy przygotowali go do zupełnie innej dziedziny sztuki. Jego kolejnymi mistrzami byli: Barbara Zbrożyna, Wanda Warska, która zorganizowała pierwszą wystawę w staromiejskiej Piwnicy, Hans Elsner, który przysłał do Lasek wór miękkich kamieni steatytowych, dzięki czemu rzeźby Piotra wygrały konkurs UNESCO. To z kolei umożliwiło mu wyjazd na stypendium do Wielkiej Brytanii, gdzie spotkał kolejnych mentorów - Harvey’ego Hooda, Roberta Jakesa i Hideo Furutę. Całe lata P. Kuchowi towarzyszyła w tworzeniu Teresa Cwalina, tyflopedagog z laskowskich szkół ponadpodstawowych. To ona zaaranżowała po raz pierwszy jego "Ostatnią Wieczerzę" w cyklu "Znaki świętości" w Szkolnej Galerii "Ściana" w Laskach. Później instalację wystawiono na UKSW, a w 2019 r. - w kościele Nawiedzenia NMP na rynku Nowego Miasta w czasie Triduum Paschalnego. Dziś warszawski artysta tworzy dalej w pracowni w Laskach, cierpliwie odrzucając z brył materii to, co niepotrzebne, żeby odsłonić pożądany kształt. "Dwa stoły" można oglądać do 16 kwietnia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.