Polska nie zamierza uczestniczyć w militarnym aspekcie działań w Libii - oświadczył premier Donald Tusk podczas odbywającej się w sobotę w Warszawie Rady Krajowej PO. Jak mówił, jesteśmy jednak gotowi do udziału w działaniach humanitarnych w tym kraju.
Premier powiedział, że pojedzie na szczyt Unia Europejska-Unia Afrykańska-Liga Arabska w sprawie Libii, który odbędzie się w sobotę w Paryżu z informacją, że nasz kraj nie weźmie udziału w ewentualnej operacji militarnej w Libii.
Zapowiedział jednocześnie, że zapewni uczestników szczytu o gotowości Polski do udziału w działaniach humanitarnych w Libii.
"Pojadę tam z informacją, którą dzisiaj także chcę przekazać Polakom, że Polska nie zamierza uczestniczyć w militarnym aspekcie działań w Libii" - oświadczył szef rządu.
Jak zapewnił, Polska jest zawsze gotowa "do świadczenia solidarności także tej, którą wyznacza Pakt Północnoatlantycki, wtedy kiedy zagrożony będzie jakikolwiek nasz sojusznik, jakiekolwiek państwo natowskie".
"Ale chcę też twardo i wyraźnie powiedzieć - Polscy żołnierze będę uczestniczyć w takich działaniach, które mają na celu obronę interesu Polski i interesu sojuszników natowskich wtedy, kiedy one są bezpośrednio zagrożone" - oświadczył.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.