O podjęcie przez rząd debaty nt. problemów pielęgniarstwa i zaniedbań wynikających z ustawicznych reform systemu ochrony zdrowia - zaapelowała prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Elżbieta Buczkowska w liście otwartym do premiera Donalda Tuska.
List ma związek z dyskusją w mediach nad ustawą o działalności leczniczej, która spowodowała protest Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, chcących zakazu zawierania umów kontraktowych - zaznaczyła prezes NRPiP.
"Wnosimy o rozważenie, aby w sprawie kontraktów w szpitalach wypowiedziała się również Rada Ochrony Pracy przy Sejmie RP oraz Komisja Trójstronna ds. Społeczno-Gospodarczych w przedmiocie, czy narastający problem samozatrudnienia się pracowników stanowić może precedens obchodzenia przepisów prawa pracy" - napisano w liście do szefa rządu.
19 marca 2008 roku po tzw. białym szczycie podkreślono, że w celu przeprowadzenia zmian poprawiających efektywność systemu ochrony zdrowia konieczne jest zwiększenie poziomu nakładów publicznych na ochronę zdrowia - przypomniała Buczkowska.
"Wobec niespełnienia powyższego warunku szybka poprawa bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, równowagi finansowej placówek opieki zdrowotnej i całego systemu oraz spokoju społecznego w sektorze ochrony zdrowia nie będzie możliwa" - podkreślono w liście do premiera.
Według prezes NRPiP szczególny niepokój samorządu pielęgniarek i położnych budzi m.in. brak ustawowego zagwarantowania wynagrodzeń pracowników medycznych. "W sytuacji drastycznie niskiego wynagrodzenia pielęgniarek i położnych i bardzo odpowiedzialnej pracy, brak takich rozwiązań w odniesieniu do zawodów pielęgniarki i położnej jest całkowicie nieuzasadniony" - napisała Buczkowska.
Jej zdaniem brakuje też regulacji prawnych w zakresie czasu pracy pracowników medycznych, w tym pielęgniarek i położnych, wykonujących pracę w systemie zmianowych, którzy opiekują się pacjentami przebywającymi w szpitalu ponad dobę. "W przypadku zamiany umów o pracę powyższego pracownika na umowę cywilnoprawną, pracownik ten jest de facto zobowiązany do realizacji świadczeń w nieograniczonym wymiarze czasowym" - czytamy w liście.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.