Trzej pracownicy uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima I, na północnym wschodzie Japonii, otrzymali przekraczające normy dawki promieniowania. Dwóch z nich trafiło do szpitala - poinformowała w czwartek japońska agencja bezpieczeństwa atomowego.
Pracownicy elektrowni otrzymali promieniowanie rządu 170 do 180 milisiwertów. Maksymalna dawka, jaką mogą przyjąć uczestnicy akcji ratunkowej została ustalona na 150 milisiwertów. Dwóch z poparzeniami na nogach zostało przewiezionych do szpitala.
Rzecznik japońskiej agencji bezpieczeństwa atomowego Fumio Matsuda poinformował, że trzej pracownicy elektrowni zostali wystawieni na promieniowanie, kiedy doprowadzali zasilanie do reaktora nr 3.
W czwartek rano japońskie stacje telewizyjne poinformowały, że nad uszkodzoną przez trzęsienie ziemi i tsunami elektrownią nadal unoszą się obłoki pary, ale do pracy w bloku nr 3 powróciły ekipy techniczne, a w części bloku nr 1 przywrócono zasilanie.
Głównym zadaniem ekip technicznych w bloku nr 3 jest uruchomienie wewnętrznego systemu chłodzenia. Technicy zostali wycofani z tego bloku w środę ze względów bezpieczeństwa, gdy zaczął się wydobywać z niego czarny dym. (PAP)
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.