Chrześcijanie w Indiach i Pakistanie potępiają spalenie Koranu, jakiego w niedzielę dokonał na Florydzie ewangelikalny pastor Wayne Sapp.
Zrobił to pod nadzorem pastora Terry’ego Jonesa, który pół roku temu zamierzał dopuścić się podobnego czynu w rocznicę zamachów z 11 września 2001 r., za co spotkała go krytyka społeczności międzynarodowej.
Według kierującego Ogólnoindyjską Radą Chrześcijan, Sajana K. George’a był to „nonszalancki akt szaleństwa”, czyn stojący w sprzeczności z życiem i nauczaniem Jezusa Chrystusa. „Wolność słowa nie polega na obrażaniu innych i ranieniu ich uczuć religijnych” – wskazał szef Rady. Jednocześnie wezwał światowych przywódców, by nie zapominali o alarmującym wzroście liczby przypadków prześladowania chrześcijan na całym świecie.
Z kolei metropolita Lahauru, abp Lawrence Saldanha potępił w imieniu biskupów i chrześcijan w Pakistanie ten „akt szaleństwa”, niemający nic wspólnego z chrześcijańskimi wartościami ani z nauczaniem Kościoła. „Ubolewamy, że ktoś, kto nazywa siebie pastorem, nie wie, czym jest religia ani zwykła przyzwoitość” – stwierdził abp Lawrence.
Rzecznik episkopatu Indii, ks. Babu Joseph oświadczył, że palenie czyjejkolwiek świętej księgi jest nie do przyjęcia. Dodał, że ludzie powinni powstrzymać się od czynów, które ranią uczucia religijne innych, a w zamian winni szerzyć wzajemny szacunek.
Tymczasem w odwecie za spalenie Koranu na Florydzie muzułmanie zaatakowali 22 marca ubogą dzielnicę zamieszkaną przez chrześcijan w Lahaurze. Doszło do starć z policją, która nie dopuszcza atakujących do kościoła należącego do wspólnoty ewangelikalnej Zgromadzenie Pełnej Ewangelii (Full Gospel Assembly), który muzułmanie zmierzają zburzyć. Większość z 250 chrześcijańskich rodzin w dzielnicy wysłało swe córki do krewnych, obawiając się aktów przemocy. Ugrupowania islamskie wezwały do przeprowadzenia ogólnokrajowego protestu 25 marca.
Z kolei na kościołach w całym Pakistanie pojawiły się transparenty z napisami: „Chrześcijanie szanują wszystkie Boskie księgi” i „Pakistańscy chrześcijanie razem ze swymi muzułmańskimi braćmi potępiają spalenie Koranu”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.