Portugalska miejscowość Amarante była jednym z miejsc, w których odbywały się dni w diecezji Porto dla pielgrzymów przybyłych na Światowe Dni Młodzieży. Młodzież opuszcza już diecezję i udaje się do Lizbony na spotkanie z papieżem Franciszkiem. - Wielkie obrigado - mówili młodzi.
W miasteczku, gdzie znajduje się XVI-wieczny klasztor oraz barokowy most z 1790 roku, było słychać języki wielu krajów. – Przez ostatnich kilka dni doświadczaliśmy gościnności ludzi o wielkich oraz otwartych sercach. To przedsmak tego, czego będziemy doświadczać w samej Lizbonie – mówi ks. Henryk Stippa, diecezjalny duszpasterz młodzieży diecezji bydgoskiej.
Wiele chwil było wypełnionych modlitwą, rozważaniami słowa Bożego, spotkaniami z rówieśnikami. – Rozmawiamy, pozdrawiamy się. Bardzo się cieszymy, że tutaj przyjechaliśmy – dodaje Agata z grupy centralnej diecezji bydgoskiej, która była m.in. goszczona przez parafię Lomba.
W niedzielę była w niej sprawowana Msza św. z udziałem mieszkańców, ale i pielgrzymów – właśnie z diecezji bydgoskiej oraz archidiecezji westminsterskiej w Wielkiej Brytanii. – Nasza grupa z Polski bardzo dziękuje za wszelką pomoc, zorganizowanie wszystkiego, byśmy mogli poczuć się jak w domu. Jesteście najlepsi, wielkie „obrigado” – mówił Kamil Kolanowski z Młodzieżowej Rady Programowej Diecezji Bydgoskiej. Obrigado, czyli dziękuję wyraził również na zakończenie modlitwy biskup Krzysztof Włodarczyk.
– Światowe Dni Młodzieży są dla mnie doświadczeniem ogromnej otwartości, w tym wypadku przede Portugalczyków, ale i Brazylijczyków, Francuzów. Możemy doświadczyć wielokulturowości. Jesteśmy jednak i po to, by spotkać się z papieżem – dodał Jakub.
Osoby z diecezji bydgoskiej, a jest ich 370, pielgrzymują pod hasłem „Z Kujaw i Pomorza do Lizbony”.
– Czas Światowych Dni Młodzieży będzie dla mnie niezapomnianym wydarzeniem. Poznanie tylu ludzi, a także spotkanie z różnorodnymi kulturami podczas przeżywania Eucharystii jest wspaniałym doświadczeniem i nauką na przyszłość – mówi Adrian Sztubiński, który przyjechał z grupą z Nakła nad Notecią.
– Choć czas dni w diecezji dobiegł końca, to pozostało w nas dużo pięknych wrażeń. Dzięki temu, że nocowaliśmy u rodzin w Vila Mea, mogliśmy poznać kulturę i zwyczaje portugalskie, a wspólna modlitwa zjednoczyła nas jako członków żywego Kościoła, w który odważnie wierzymy – powiedziała Anna Adamczewska.
– To czas doświadczania Kościoła, jako wspólnoty, która pomimo różnic językowych, potrafi chwalić Pana Boga – podsumował ks. Igor Wichrowski.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.