Syryjskie służby bezpieczeństwa ostrzelały w sobotę z ostrej amunicji tłum zgromadzony na pogrzebie działaczy opozycji na przedmieściu Damaszku, gdzie zebrało się ponad 50 tys. osób. Zginęły co najmniej trzy osoby - podali świadkowie.
Dzień wcześniej zginęło ponad 80 ludzi, gdy służby spacyfikowały demonstracje przeciwników reżimu prezydenta Baszara el-Asada, odbywające się w całym kraju.
Pogrzeby, organizowane w kilku syryjskich miastach, stały się w sobotę okazją dla demonstrantów do wznoszenia okrzyków wrogich reżimowi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.