Syryjskie służby bezpieczeństwa ostrzelały w piątek z ostrej amunicji tysiące uczestników protestu w Damaszku przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Nie ma jeszcze informacji o ofiarach - poinformowali świadkowie.
Z kolei w czasie demonstracji w Idlibie, na północnym zachodzie Syrii, zginęła co najmniej jedna osoba.
Setki tysięcy Syryjczyków wyszły w piątek na ulice miast domagając się odejścia Asada. Według agencji to najliczniejsza akcja protestacyjna od rozpoczęcia antyprezydenckiej rewolty w marcu.
W nocy z czwartku na piątek rój dronów zaatakował w ten sposób Odessę.
To kwestia instynktu obywatelskiego, ale też zdrowego rozsądku.
Może zostać użyta, by tworzyć i rozsyłać pornografię dziecięcą.
Był to najbardziej zmasowany atak dronów na jego region, jaki odnotowano do tej pory.