Francuska zakonnica Marie Simon-Pierre, której nagłe wyzdrowienie z zaawansowanej choroby Parkinsona wybrano jako cud potrzebny do beatyfikacji Jana Pawła II, powiedziała, że nigdy nie miała wątpliwości co do wstawiennictwa papieża.
W wywiadzie dla telewizji włoskiego episkopatu TV2000 siostra Marie podkreśliła: "Z chwili, gdy zgodziłam się na to, by modlono się o moje wyzdrowienie, pamiętam to, że powiedziałam do (przełożonej zgromadzenia) siostry Marie Thomas: 'jeśli mam wyzdrowieć, angażuję się w to cała'".
"Siostra od cudu" wyjaśniła, że była świadoma tego, że w związku z tym, iż dokumentację jej przypadku wysłano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie, będzie musiała poddać się badaniom. "Oczywiście nie sądziłam, że potrzeba będzie na to tyle czasu, ale zgodziłam się na to, całkowicie się temu poświęciłam" - wyznała.
"Wszystko dla Jana Pawła II, bo ja osobiście nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest cud. Nigdy w to nie wątpiłam" - oświadczyła 49-letnia zakonnica.
Podczas niedzielnej mszy beatyfikacyjnej siostra Marie Simon-Pierre wraz z polską zakonnicą Tobianą, która pracowała w papieskim apartamencie, przyniosą do ołtarza relikwiarz z ampułką krwi Jana Pawła II. Wcześniej, podczas sobotniego czuwania poprzedzającego beatyfikację, jego uczestnicy wysłuchają świadectwa uzdrowionej zakonnicy.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.