Rządowy plan deportowania do Rwandy nielegalnych imigrantów, przedostających się do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche, jest niezgodny z prawem - orzekł w środę Sąd Najwyższy. To duża porażka rządu Rishiego Sunaka, ponieważ od decyzji Sądu Najwyższego nie ma już odwołania.
Postanowienie Sądu Najwyższego, w odróżnieniu od wcześniejszego orzeczenia Sądu Apelacyjnego, zostało przyjęte jednomyślnie.
Brytyjski rząd liczył na to, że groźba deportacji do Rwandy będzie czynnikiem zniechęcającym potencjalnych kolejnych nielegalnych imigrantów do podejmowania prób przedostania się do Wielkiej Brytanii.
Orzeczenie Sądu Najwyższego nie zakazuje wysyłania migrantów do innego kraju, jeśli rząd brytyjski zawarłby z jakimś państwem stosowną umowę, ale zamyka na dobre nie wprowadzony w życie plan deportacji do Rwandy, której brytyjski rząd przekazał już z tego tytułu 140 mln funtów.
Sędziowie Sądu Najwyższego stwierdzili, że istnieją "istotne podstawy", by sądzić, że osoby deportowane do Rwandy mogą być następnie wysyłane przez rząd tego kraju do miejsc, w których nie będą bezpieczne. To zaś byłoby sprzeczne z uznawaną zarówno w prawie międzynarodowym, jak i brytyjskim zasadą "non-refoulement", zgodnie z którą osoba ubiegająca się o azyl nie może być odsyłana do kraju pochodzenia, jeśli w związku z tym groziłoby jej prześladowanie.
Sędziowie ocenili, że rząd Rwandy zawarł umowę w "dobrej wierze", ale dowody poddają w wątpliwość jego "praktyczną zdolność do spełnienia zapewnień, przynajmniej w krótkim okresie", aby naprawić "niedociągnięcia" w systemie azylowym i dostrzec "skalę wymaganych zmian dotyczących procedur (...) i (zagadnień) kulturowych".
Przewodniczący Sądu Najwyższego lord Reed podkreślił, że podjęta decyzja była "kwestią prawną" opartą na prawie międzynarodowym - w tym Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i różnych traktatach ONZ - a sąd nie zajmował się debatą polityczną na temat programu.
Odnosząc się do decyzji premier Sunak przyznał, że orzeczenie "nie jest wynikiem, którego chcieliśmy", ale dodał: "Spędziliśmy ostatnie kilka miesięcy rozważając wszystkie ewentualności i pozostajemy całkowicie zaangażowani w zatrzymywanie łodzi (z nielegalnymi imigrantami - PAP)". "Co najważniejsze, Sąd Najwyższy - podobnie jak wcześniej Sąd Apelacyjny i Wysoki Trybunał - potwierdził, że zasada wysyłania nielegalnych migrantów do bezpiecznego kraju trzeciego w celu rozpatrywania (wniosku) jest zgodna z prawem" - podkreślił.
Budzącą dużą kontrowersje umowę z Rwandą o deportowaniu do tego kraju nielegalnych imigrantów przepływających przez kanał La Manche zawarł w kwietniu 2022 roku rząd Borisa Johnsona. Jego następcy, Liz Truss i Rishi Sunak, podtrzymywali zamiar kontynuowania tej polityki, ale do Rwandy nie została jeszcze wysłana ani jedna osoba.
Pierwszym lotem, w czerwcu 2022 roku, miało polecieć 47 osób, lecz wskutek odwołań składanych przez prawników nielegalnych imigrantów na pokładzie samolotu znalazło się tylko siedmiu przybyszów do Wielkiej Brytanii. Samolot nie wystartował jednak w ogóle, ponieważ odlot został wstrzymany przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który orzekł, że brytyjscy sędziowie muszą najpierw zbadać zgodność całego planu z prawem.
Na podstawie umowy nielegalni imigranci mieli być wysyłani do Rwandy, gdzie rozpatrywano by ich wnioski o azyl. Jeśli mieliby podstawy do otrzymania azylu, otrzymywaliby taki status, ale w Rwandzie, a nie w Wielkiej Brytanii. Ci, których wniosek zostałby odrzucony, mieli uzyskiwać status imigranta w Rwandzie bądź zostać odesłani do kraju pochodzenia.
Od początku 2023 roku do Wielkiej Brytanii nielegalnie przedostało się przez kanał La Manche niecałe 28 tys. osób, co jest znaczącym spadkiem w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym, gdy liczba ta przekraczała 40 tys.
Jak tygodniowa przerwa w korzystaciu z socialmediów może wpłynąć na samopoczucie?
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.