"Port Gdynia" - tak nazywa się od soboty ostatni kontenerowiec wybudowany w Szczecinie. W Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia ochrzczono jednostkę, której budowę rozpoczęto jeszcze w Stoczni Szczecińskiej Nowa.
Kontenerowiec o wartości ponad 150 mln zł jest pierwszym od dwudziestu lat statkiem handlowym zbudowanym w polskiej stoczni dla polskiego armatora. Matką chrzestną "Portu Gdynia" została wiceminister infrastruktury Anna Wypych-Namiotko.
Chrzest nie obył się bez drobnych problemów. Matce chrzestnej udało się stłuc butelkę z szampanem dopiero za piątym razem.
Statek "Port Gdynia" ma 220 m długości, masę 41 tys. ton, i może zabrać ok. 3100 kontenerów o masie 14 tys. ton. Jednostka ma powierzchnię i wysokość zbliżoną do budowanego Stadionu Narodowego w Warszawie. Zleceniodawcą budowy statku jest spółka celowa Aranda Sp. z o.o. należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., armatorem zaś Pol-Euro.
Jerzy Undro/pap Chrzest ostatniego kontenerowca zbudowanego w Stoczni Szczecińskiej, noszącego imię "Port Gdynia" odbył się 21 bm. "Szczególnym wyzywaniem było znalezienie finansowania i uratowanie, będącego w trakcie przerwanej budowy, statku w czasie globalnego kryzysu finansowego. Potencjalny problem finansowy przeobraziliśmy w dobrze rokujący projekt. Jednocześnie kontrakt budowy statku wspierał inny projekt: restrukturyzacji w Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia" - powiedział prezes ARP Wojciech Dąbrowski
Dodał, że dowodem na odbudowę wiarygodności Gryfii, która miała problemy finansowe, jest komercyjny kredyt obrotowy pozyskany niedawno w jednym z wiodących banków.
"Chrzest statku +Port Gdynia+ i przekazanie jednostki w ręce armatora jest dowodem, że - pomimo głosów wątpliwości, co do przyszłości stoczni - Gryfia umie działać w trudnych warunkach otoczenia zewnętrznego i załoga stoczni z sukcesem potrafi zakończyć ważny projekt" - powiedział prezes Gryfii Patryk Michalak.
Wyraził nadzieję, że model wypracowany podczas dokończenia budowy kontenerowca zaprocentuje w przyszłości odbudową pozycji stoczni.
Ochrzczony w sobotę statek został w 2009 roku nabyty przez ARP jako zabezpieczenie wierzytelności od upadłej Stoczni Szczecińskiej Nowa. Wcześniej jego budowę rozpoczęła SSN na zlecenie cypryjskiego armatora, który wycofał się z kontraktu. Kadłub był ukończony w ok. 60 proc. Podjęto decyzję o ukończeniu statku przez nowego właściciela. Do tego celu ARP powołała spółkę Aranda.
Do Stoczni na uroczystość przybyli przedstawiciele władz lokalnych, szczecińscy politycy, w tym szef SLD Grzegorz Napieralski.
Próby morskie statku odbędą się w niedzielę.
Armator jednostki POL-Euro należy do ARP. Firma powstała w wyniku restrukturyzacji Grupy Polskich Linii Oceanicznych. POL-Euro eksploatuje obecnie trzy własne statki.
Gryfia jest jedną z największych stoczni remontowych w Polsce. Zatrudnia ok. 750 osób. Firma przeprowadza obecnie głęboki proces restrukturyzacji. Zakłada on m.in. rozszerzenie działalności firmy, by była ona konkurencyjna na światowych rynkach, pozyskiwanie nowych zleceń, reorganizację pracy i redukcję kosztów. Zarząd negocjuje również z bankami i wierzycielami.
Właścicielem większościowego pakietu akcji Gryfii jest "Mars" - fundusz inwestycyjny zamknięty, zarządzany przez spółkę MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, należącą do Agencji Rozwoju Przemysłu. (PAP)
epr/ mhr/
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.