Już po raz czwarty strażnicy miejscy z Łodzi pobiegną w pielgrzymce do sanktuarium maryjnego. W tym roku ich celem są Ustrzyki Dolne. W ten sposób chcą uczcić wszystkie matki.
Uczestnicy Pielgrzymki Biegowej mają do pokonania około 450 kilometrów. „Biegniemy systemem sztafetowym - 14 pątników podzieliliśmy na pary, z których każda ma jednorazowo do pokonania 10 kilometrów” - mówi Piotr Czyżewski ze Straży Miejskiej w Łodzi. Przeciętny dystans, jaki muszą pokonać biegacze, to 80 kilometrów. W pielgrzymce weźmie udział 14 osób. „Jeśli ktoś nie da rady przebiec wyznaczonego dystansu, będzie miał zastępstwo. Cel jest bardzo ważny i jesteśmy zdeterminowani, żeby go osiągnąć. Choć właśnie cel, a nie ilość kilometrów czy tempo jest tutaj najważniejsze” - dodaje Czyżewski.
Pielgrzymka rusza z łodzi 24 maja o godz. 15.00 i bez chwili przerwy zbliżać się będzie do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Bieszczad w Ustrzykach Dolnych. „Co roku biegniemy do innego sanktuarium maryjnego, w którym odprawiana jest Msza święta w intencji matek” - mówi Radosław Kluska, rzecznik Straży Miejskiej w Łodzi.
Pielgrzymi-biegacze dotrą do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Bieszczad w Ustrzykach Dolnych w Dzień Matki, 26 maja około godz. 16.00. Na zakończenie pielgrzymki kapelan strażników, ks. Piotr Turek odprawi Mszę świętą w intencji matek.
W przeddzień startu pielgrzymi spotkali się z abp. Władysławem Ziółkiem, któremu wręczyli medal pielgrzymkowy. Metropolita łódzki udzielił biegaczom błogosławieństwa.
To już czwarta tego typu pielgrzymka biegowa. W minionych latach łódzcy strażnicy dobiegli do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze, Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej oraz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.