Maltański sędzia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) skrytykował „słabe i chwiejne” podejście Trybunału do ochrony dzieci nienarodzonych. Stwierdził, że ich życie powinno być chronione na podstawie art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który mówi o prawie do życia.
– Gdy chodzi o prawo do życia nienarodzonego dziecka, Trybunał jest wyjątkowo małoduszny. W większości przypadków woli uniknąć problemu lub uznać, że sprawa mieści się w zakresie swobodnego uznania – stwierdził Vincent Degaetano, który ostatnio zgłosił zdanie odrębne do wyroku w sprawie tzw. złego urodzenia dziecka z Polski (RR przeciw Polsce).
Chodziło w nim o odmowę wykonania badań prenatalnych w sytuacji podejrzenia, że dziecko może cierpieć na zespół Downa. Matka domagała się wykonania tych badań, deklarując, że jeśli dziecko będzie dotknięte tą wadą genetyczną, to dokona aborcji.
Trybunał uznał, że doszło do naruszenia zakazu nieludzkiego lub poniżającego traktowania oraz prawa do prywatności, które są zawarte w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Sędzia Degaetano zgodził się, że trzymanie kobiety w niepewności co do stanu zdrowia dziecka było naruszeniem zakazu nieludzkiego lub poniżającego traktowania. Podkreślił jednak, że w tym przypadku nie było złamania prawa do prywatności, bo – jak zauważył – gdy kobieta jest w ciąży, jej życie prywatne staje się ściśle związane z życiem rozwijającego się płodu. Co więcej, życie tego nienarodzonego dziecka powinno być chronione na podstawie z art. 2 Konwencji, mówiącego o prawie do życia.
Jego zdaniem, mieszanie tu prawa do prywatności matki zaciemnia jedynie obraz. Efekt jest taki, że znieśliśmy karę śmierci dla przestępców, a jednocześnie prawo do życia dziecka w łonie matki pozostaje w stanie zawieszenia.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.