W piśmiennictwie medycznym pod terminem „aborcja” niekiedy kryje się każda śmierć dziecka przed jego narodzinami (także naturalna), ale w praktyce przyjęło się ograniczać jego znaczenie wyłącznie do sytuacji, w których śmierć dziecka przed narodzinami spowodowana jest zamierzonym, celowym działaniem człowieka.
Często się o aborcji mówi jako o usunięciu ciąży, ale trzeba mieć świadomość, że ciąża jest stanem fizjologicznym kobiety, która nosi w sobie dziecko. Nie ma innej możliwości zlikwidowania tego stanu, jak poprzez wyjęcie z niej dziecka. Jeśli będzie ono na życie poza organizmem matki niegotowe – umrze. Innymi słowy, nie ma innej drogi do usunięcia ciąży, jak poprzez pozbawienie dziecka życia.
Aborcja jest zabójstwem dokonanym na nienarodzonym dziecku! Nie ma znaczenia, w jakim stopniu to dziecko jest rozwinięte, jak wygląda, jaki ma rozmiar. Nie ma znaczenia jego stan zdrowia, ani też, w jaki sposób doszło do jego poczęcia. Nie ma znaczenia, czy żyje wewnątrz organizmu matki, czy też na szalkach laboratoryjnych. I Nie ma w końcu znaczenia, czy rodzice są biedni, czy bogaci, zdrowi czy chorzy. Jeśli dziecko zostało poczęte, zamach na jego życie jest zabójstwem niewinnego człowieka. Dlatego Jan Paweł II, w 57. numerze encykliki «Evangelium vitae» z mocą napisał: „mocą Chrystusowej władzy udzielonej Piotrowi i jego Następcom, w komunii z biskupami Kościoła Katolickiego, potwierdzam, że bezpośrednie i umyślne zabójstwo niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze aktem głęboko niemoralnym. Doktryna ta, oparta na owym niepisanym prawie, które każdy człowiek dzięki światłu rozumu znajduje we własnym sercu (por. Rz 2, 14-15), jest potwierdzona w Piśmie Świętym, przekazana przez Tradycję Kościoła oraz nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne”.
Polskie prawo do kwestii zabójstwa nienarodzonego dziecka podchodzi inaczej. Zakazując aborcji, w gruncie rzeczy nie broni dziecka, a nawet go nie dostrzega. Przyzwala na aborcję, gdy dziecko jest chore, gdy poczęte zostało w wyniku tzw. „czynu zabronionego”, albo gdy jego obecność w łonie kobiety stwarzać ma zagrożenie dla jej życia i zdrowia.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.