Tylko 12 filmów fabularnych znalazło się w Konkursie Głównym tegorocznego 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni który rozpoczyna się 6 czerwca. Wśród nich zabrakło m.in. „Linczu” Krzysztofa Łukaszewicza czy „Uwikłania” Jacka Bromskiego. Jak informują organizatorzy zgłoszenie filmu Bromskiego zostało wycofane przed ukończeniem selekcji. Film będzie można zobaczyć na specjalnym pokazie w Teatrze Muzycznym.
Do tego roku w puli konkursowej startowało zwykle około dwudziestu kilku filmów, reszta rocznego dorobku polskiej kinematografii trafiała do sekcji Panorama Polskiego Kina. W Polsce obecnie produkuje się około 50 filmów rocznie. Autorem ostrej selekcji jest Michał Chaciński, nowy Dyrektor Artystyczny Festiwalu.
– Moim zdaniem to powód do radości, że mamy dwanaście tytułów, które możemy każdemu z dumą pokazać. To udany rok polskiej kinematografii, co widzę po tym, że nie było problemu z wyborem filmów – mówi Chaciński - Do Konkursu Głównego trafiła nasza filmowa ekstraklasa. Tych dwanaście filmów stanowi świetną wizytówkę polskiego kina ostatniego roku, bo widać po nich, że nie mówimy jednym językiem, nie mówimy na jeden temat, nie mówimy w jeden sposób.
W czasie Festiwalu w Konkursie Młodego Kina zaprezentowanych zostanie 30 etiud fabularnych i fabularnych filmów dyplomowych studentów szkół filmowych. Najwyższe wyróżnienie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, nagrodę za całokształt twórczości, czyli „Platynowe Lwy”, otrzymają Tadeusz Konwicki i Roman Polański. Polański, który miał wyróżnienie odebrać osobiście, odwołał swój przyjazd do Gdyni.
W sekcji Panorama Europy Wschodniej znajdą się filmy z naszego regionu Europy, które w ostatnich latach przebiły się do ważnych konkursów światowych festiwali, a przede wszystkim dzieła młodych twórców węgierskich.
Podczas 36. edycji FPFF odbędzie się również przegląd najciekawszych krótkometrażowych filmów niezależnych. Publiczność biorąca udział w pokazie wybierze swojego faworyta, który otrzyma nagrodę ufundowaną przez Kino Polska.
W Gdyni pojawią się cyfrowo odrestaurowane klasyczne filmy polskie. Swoją prapremierę będzie miał film „Do widzenia, do jutra”, o którym opowie reżyser Janusz Morgenstern. Specjalnym wydarzeniem będzie seans „Nie ma róży bez ognia” Stanisława Barei, na którym pojawią się współpracownicy Barei. Obejrzeć będzie też można odrestaurowane wersje m.in. „Rękopisu znalezionego w Saragossie” Wojciecha Jerzego Hasa, „Niewinnych czarodziejów” Andrzeja Wajdy, czy „Ostatniego dnia lata” Tadeusza Konwickiego.
W Konkursie Głównym zaprezentowane zostaną:
Czarny czwartek, reż. Antoni Krauze
Daas, reż. Adrian Panek
Essential Killing, reż. Jerzy Skolimowski
Italiani, reż. Łukasz Barczyk
Ki, reż. Leszek Dawid
Kret, reż. Rafael Lewandowski
Lęk wysokości, reż. Bartek Konopka
Młyn i Krzyż, reż. Lech Majewski
Róża, reż. Wojciech Smarzowski
Sala Samobójców, reż. Jan Komasa
W imieniu diabła, reż. Barbara Sass-Zdort
Wymyk, reż. Greg Zglinski
W Panoramie Polskiego Kina pokazanych zostanie 9 filmów:
Boxer, reż. Tomasz Blachnicki
Heniek, reż. Eliza Kowalewska i Grzegorz Madej
Jaś - mój biegun, reż. Marcin Głowacki
Jeż Jerzy, reż. Wojciech Wawszczyk, Jakub Tarkowski, Tomasz Leśniak
Księstwo, reż. Andrzej Barański
Lincz, reż. Krzysztof Łukaszewicz
Maraton tańca, reż. Magdalena Łazarkiewicz
Wygrany, reż. Wiesław Saniewski
Z miłości, reż. Anna Jadowska
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.