Około 2500 rosyjskich żołnierzy broniących się w jednym miejscu w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji może wkrótce zostać okrążonych przez żołnierzy Ukrainy - zauważa ekspert wojskowy Denys Popowycz, cytowany w niedzielę przez agencję UNIAN.
"W sobotę dowiedzieliśmy się o wysadzeniu mostu na rzece Sejm w obwodzie kurskim. W okolicy znajdują się trzy mosty i jeśli zostaną zniszczone, 2,5 tys. rosyjskich żołnierzy broniących się w rejonie zostanie otoczonych. Z jednej strony zatrzyma ich rzeka, z innej - granica ukraińska" - tłumaczy ukraiński ekspert.
Dodaje, że "siły ukraińskie stworzyły przyczółek w obwodzie kurskim i stale go rozbudowują". "Rosjanie ściągnęli posiłki, ale Kreml nie jest już w stanie zatrzymać wojsk ukraińskich, bo do tego potrzeba większych sił, które można wyciągnąć jedynie z innych rejonów frontu (na Ukrainie)" - podkreśla Popowycz.
Analityk ocenia także, że zarówno polityczni, jak i wojskowi przywódcy Federacji Rosyjskiej nie byli gotowi na "taki rozwój sytuacji". "Do ochrony granic Rosji wysyłano poborowych, którzy w porównaniu z oddziałami Ukraińców byli zupełnie bezbronni" - przypomina. "To pokazało całkowite nieprzygotowanie Moskwy. Do tego dochodzi konflikt w ramach struktur władzy państwa" - stwierdza ekspert.
Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim na terytorium Rosji 6 sierpnia. Terytoria obecnej Rosji nie były okupowane przez obce armie od czasów drugiej wojny światowej.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.