W rosyjskim kurorcie Soczi rozpoczęło się w poniedziałek spotkanie Rady NATO-Rosja z udziałem sekretarza generalnego Sojuszu Andersa Fogha Rasmussena i szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Głównymi tematami rozmów będą tarcza antyrakietowa i sytuacja w Libii.
Po południu do ambasadorów NATO ma przyjechać prezydent Rosji Dmitrij Medwiediew. Będzie to pierwsze spotkanie z Miedwiediewem od szczytu NATO w Lizbonie z listopada ubiegłego roku.
Jest to też pierwsze spotkanie Rady NATO-Rosja (NRC) organizowane na terytorium Federacji Rosyjskiej po konflikcie rosyjsko gruzińskim w 2008 roku i drugie organizowane w Rosji od momentu powołania rady w 2002 roku (ostatnie odbyło się w 2007 roku).
Rozmowy zdominuje zapewne kwestia współpracy w ramach obrony przeciwrakietowej. Według źródeł rosyjskich jest bardzo prawdopodobne, że biorący udział w spotkaniu stały przedstawiciel Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin ogłosi rozpoczęcie prac nad rosyjskim system obrony przeciwrakietowej, który zapewniałby ochronę europejskiej części Rosji i który mógłby współdziałać z tworzoną obecnie natowską tarczą przeciwrakietową (jej elementy będę również rozmieszczone w Polsce). Strona rosyjska wciąż nie ma jednak zamiaru odstąpić od zaproponowanej jeszcze w czasie szczytu NATO w Lizbonie przez prezydenta Miedwiediewa sektorowego podejścia do tarczy.
Odrzucana przez NATO, w tym Polskę, obecna propozycja rosyjska zakłada geograficzny podział obrony przeciwrakietowej w Europie między państwami członkowskimi Sojuszu i Rosją. Według tej propozycji, Rosji przypadłaby w udziale obrona m.in. państw bałtyckich i części Polski.
Niewykluczone, że podczas spotkania pojawi się także kwestia Libii i zwiększającego się zaangażowania sił natowskich w operację ochrony cywilów w tym kraju. Moskwa ostro skrytykowała niedawne doniesienia o pomocy udzielanej przez Francję libijskim rebeliantom i najprawdopodobniej zażąda od Sojuszu wyjaśnień w tej sprawie. Paryż przyznał się pod koniec czerwca do pogwałcenia embarga na dostawy broni do Libii, potwierdzając wcześniejsze doniesienia prasowe o tym, że Francja przerzuciła w ostatnich tygodniach broń dla powstańców libijskich. Ambasadorowie mają też wspólnie omówić spotkanie międzynarodowej grupy kontaktowej ds. Libii, która ma się zebrać w przyszłym tygodniu w Turcji.
Ambasadorowie mają również rozmawiać o współpracy Rosja-NATO w Afganistanie, m.in. o stworzonym w ramach NRC funduszu (finansowanym w dużej mierze przez Niemcy) na rzecz szkolenia pilotów i mechaników helikopterów, organizowanym przez Rosję programie szkolenia ekspertów ds. walki z narkotykami z Afganistanu i z Pakistanu oraz o tranzycie przez Rosję natowskiego sprzętu (bez broni) i żywności dla sił NATO w Afganistanie.
Mają oni też podsumować ostatnie postępy w ramach współpracy wojskowej pomiędzy NATO i Rosją, w tym organizowane ostatnio wspólne ćwiczenia wojskowe: przeprowadzone w Polsce i w Kaliningradzie z udziałem myśliwców polskich i rosyjskich ćwiczenia sprawdzające współdziałanie w razie porwania samolotu "Vigillant Skies 2011", natowsko-rosyjskie ćwiczenia ratowania łodzi podwodnych u wybrzeży Hiszpanii i ćwiczenia lotnicze na Morzu Czarnym.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.