To odpowiedź na działania Chin.
Australia zwiększy swój potencjał w zakresie obrony przeciwrakietowej - zapowiedział w środę minister przemysłu obronnego Pat Conroy, cytowany przez Reutersa. Po przeprowadzeniu przez Chiny testów nowego pocisku balistycznego region Indo-Pacyfiku wkroczył w nową "erę rakietową" - podkreślił.
Minister zapowiedział zwiększenie krajowych zapasów broni oraz jej import z USA, Japonii i Korei Południowej. Jak zaznaczył, ma to przyczynić się do stabilności w regionie.
We wrześniu Chiny wystrzeliły międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM), który pokonał ponad 11 tys. km i trafił w cel znajdujący się na wodach Pacyfiku, w regionie północno-wschodniego wybrzeża Australii. W odpowiedzi Canberra rozmieściła na jednostkach swojej marynarki wojennej pociski SM-6 dla obrony przed rakietami balistycznymi.
Na początku października Australia ogłosiła zawarcie umowy z USA na zakup rakiet dalekiego zasięgu SM-2 IIIC i Raytheon SM-6 dla marynarki wojennej. Wartość podpisanego kontraktu to 4,58 mld USD.
Zgodnie z planem władz w Canberze do końca roku australijska marynarka wojenna ma zostać wyposażona w rakiety Tomahawk o zasięgu 2500 km, co zwiększy zasięg uzbrojenia floty 10-krotnie.
Już wcześniej informowano, że Australia przeznaczy 49 mld USD na zakup pocisków rakietowych i obronę przeciwrakietową w ciągu najbliższej dekady, w tym ponad 13 mld USD zostanie przeznaczonych na budowę nowego zakładu produkującego broń oraz amunicję.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.