Polska otrzyma 46 mln euro na rekompensaty dla rolników za straty poniesione w związku z falą zakażeń bakterią Ecoli - wynika z decyzji przyjętej w czwartek przez KE. Ogólna pula unijnych odszkodowań została podniesiona z 210 do 227 mln euro.
W czwartek kraje UE zgodziły się z propozycją Komisji Europejskiej i poparły zwiększenie środków na odszkodowania dla producentów świeżych warzyw, którzy ponieśli straty z powodu epidemii zakażeń zmutowanym szczepem bakterii E.coli (EHEC). Pozwoli to KE na wypłatę odszkodowań dla wszystkich wnioskujących o odszkodowania. Rolnicy będą mogli otrzymać pieniądze od połowy przyszłego tygodnia, po tym gdy KE formalnie zatwierdzi czwartkową decyzję.
"Komisja zatwierdzi decyzję we wtorek albo środę. Od tej pory państwa członkowskie będą mogły rozpocząć wypłatę odszkodowań" - powiedział PAP jeden z rzeczników KE proszący o zachowanie anonimowości. Odszkodowania będą wypłacać kraje UE, a następnie KE zwróci im pieniądze z unijnej kasy.
"Dziś już wiemy, jakie jest zapotrzebowanie na odszkodowania. Zwiększenie dostępnego budżetu zapewni odpowiednie wypłaty odszkodowań dla naszych producentów warzyw w tym trudnym dla sektora czasie" - oświadczył unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos.
Po zbadaniu wniosków, które napływały do połowy lipca, KE przyznała, że skutki finansowe epidemii były większe niż się spodziewała. Wnioski złożyły 22 państwa na łączną sumę 226,2 mln euro. Dotyczyły one strat poniesionych przez rolników, którzy z powodu epidemii musieli albo wycofać warzywa z rynku, albo ich nie zebrali w związku z niskim popytem. O odszkodowania nie starały się: Malta, Cypr, Finlandia, Luksemburg i Litwa.
Pierwotnie Polska wnioskowała do KE o ok. 81 mln euro, jednak po ponownym sprawdzeniu wniosków na prośbę KE, kwota ta została zmniejszona. Ostateczny wniosek złożony do KE przez Agencję Rynku Rolnego dotyczył kwoty 46 mln euro.
Według szacunków KE, polscy rolnicy ponieśli jedne z największych strat w wyniku wybuchu epidemii. Więcej, bo 70 mln euro odszkodowań, otrzymają tylko Hiszpanie. To właśnie na ogórki z Hiszpanii padły pierwsze, niesłuszne, podejrzenia o przenoszenie śmiertelnego szczepu bakterii E.coli. Dopiero w czerwcu niemieckie władze potwierdziły, że źródłem epidemii są kiełki hodowane w gospodarstwie ogrodniczym w Bienenbuettel w Dolnej Saksonii. Sami rolnicy niemieccy otrzymają z tytułu poniesionych strat 16 mln euro. Najmniej, bo 1,3 tys. otrzymają rolnicy z Estonii.
Rekompensaty mają pokrywać ok. 50 proc. średniej ceny z czerwca produktów rolnych, które zostały wycofane z rynku w związku z epidemią EHEC. Odszkodowania mają dotyczyć pomidorów, ogórków, sałaty, cukinii i papryki. Zatwierdzone pieniądze mają pozwolić na wypłatę odszkodowań za tzw. wycofanie (nieprzeznaczanie do sprzedaży) lub niezbieranie (zebranie warzyw zanim dojrzeją) w okresie od 26 maja do końca czerwca.
W pierwszych dniach wybuchu epidemii komisarz Ciolos proponował na odszkodowania fundusz wysokości 150 mln euro. Jednak wiele krajów UE, w tym Polska, uważało, że to zbyt mało w porównaniu do strat sektora. Pod presją krajów UE budżet funduszu został zwiększony 8 czerwca do 210 mln euro, a procent dofinansowania z 30 do 50 proc. średniej ceny. Podobnie jak dotychczas środki zasilające fundusz pochodzą z budżetu Wspólnej Polityki Rolnej. (PAP)
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.