Każdy, kto przyjedzie do Częstochowy i zostanie ponad dobę, musi płacić - wymyślił Marek Balt, szef tamtejszej rady miasta i jednocześnie jedynka na liście SLD do Sejmu - informuje "Gazeta Wyborcza".
Polityk ujawnił swój pomysł dokładnie godzinę po ogłoszeniu terminu wyborów.
Opłatę ustalił na 1,99 zł za dzień od dorosłego i 0,99 zł od dzieci i młodzieży. Obejmowałaby motele, hotele, pola biwakowe i kempingowe oraz wszystkie miejsca, gdzie oferowane są noclegi. Balt już w zeszłym roku proponował 4 zł, co dawałoby kilkanaście milionów rocznie.
Rada miasta pomysłem ma się zająć pod koniec sierpnia.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.