Czy pojednanie jest możliwe? Najtrudniejsze, ale najważniejsze jest znaleźć drogę do siebie wzajemnie – uważa werbista o. Piotr Adamek z Sinologicznego Instytutu „Monumenta Serica” w Sankt Augustin w Niemczech.
To właśnie ta instytucja zorganizowała na przełomie sierpnia i września dwutygodniowy pobyt w Polsce grupy trzydziestu sióstr zakonnych, księży i kleryków z Chin. Studiujący w różnych krajach Europy, w podtarnowskim Błoniu spotkali się na chińskich rekolekcjach – w języku chińskim i z chińskim jedzeniem.
Razem
Siostry w białych lub szarych habitach, młodzi księża i klerycy w koszulach z koloratkami nieco onieśmieleni ale z zaciekawieniem poznają Kościół w Polsce. Ich wschodnie rysy w połączeniu z zakonnymi habitami budzą zainteresowanie mieszkańców Tarnowa, gdy spacerują uliczkami miasta i pojawiają się na Mszy w katedrze z biskupem. Refren psalmu w języku chińskim był nie do powtórzenia, ale miejscowi katolicy nagrodzili grupę duchownych z Chin brawami. - Łączy nas nić duchowego braterstwa a obecność gości z Chin jest wymownym znakiem powszechności Kościoła – mówił do diecezjan bp Wiktor Skworc, zachęcając do modlitwy za tamtejszy Kościół, który odradza się, ale wciąż cierpi prześladowania.
Właściwie do końca nie wiadomo kto jest kim. Siostry i księża są bardzo powściągliwi w mówieniu o sobie, a tym bardziej o Kościele w Państwie Środka. Wiadomo jednak, że wywodzą się z obu części Kościoła w Chinach: zarówno tej uznawanej przez państwo jak i tej od lat utrzymującej więź ze Stolicą Apostolską.
Chcemy uczyć ich doświadczenia jedności – mówi werbistka s. Aleksandra Huf, która od ponad 4 lat towarzyszy w Polsce formacji kilku chińskich zakonnic. Jednym z największych problemów Kościoła chińskiego jest bowiem jego wewnętrzne rozdarcie, wywołane przez ponad 60-letni okres reżimu komunistycznego, dlatego na temat tegorocznego spotkania wybraliśmy „Pojednanie” – tak wyjaśnia tematykę chińskich rekolekcji o. Adamek.
Trudno jest jednak wyjść z systemu różnych zadr, które powstały przez ostatnie dziesięciolecia. Wielu ludzi również w Kościele ma wzajemnie do siebie pretensje. W refleksji nad obecną sytuacją Kościoła w Chinach chcemy znaleźć drogę do wzajemnego przebaczenia, odzyskania zaufania, dialogu różnych opinii i współpracy w służbie dla Kościoła – dodaje. I tak należący do seminarium duchownego w Tarnowie dom formacyjny w Błoniu stał się na tydzień szkołą jedności dla duchownych i sióstr z Chin.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.