Rząd Republiki Konga zrezygnował z opłat za konsultacje medyczne i badania kontrolne dla ciężarnych w dwóch częściach administracyjnych kraju: Lékoumou na południu i Sangha na północy. Ma to na celu zmniejszenie porodów w lesie, rozpowszechnionych wśród miejscowych pigmejskich kobiet.
Inicjatywę wspiera Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA), który dostarcza m.in. środki medyczne i higieniczne, oraz ubrania dla dzieci. Według UNFPA, w Kongo mniej niż 20 procent kobiet zgłasza się w czasie ciąży na badania kontrolne. Według danych zebranych na przełomie kwietnia i maju 2011 r. wynika, że w północnej części kraju na 520 ciężarnych kobiet, tylko osiem rodzi korzystając z opieki zdrowotnej.
"Widzimy je w ciąży, ale nie wiemy, gdzie rodzą, bo nie pojawiają się w naszych oddziałach położniczych," mówi Léonard Itoba, lekarz w szpitalu w północnej miasta Odesso. Zdaniem Davida Lawsona, przedstawiciel UNFPA w Kongo, czynnikiem powodującym unikanie ośrodków zdrowia przez kobiety pigmejskie jest poniżające ich traktowanie i wrogość z jaką są traktowane.
"Wrogość, której doświadczają, jest tym, co skłania je do rodzenia w lesie" uważa Roger Bouka Owoko, dyrektor wykonawczy Congolese Observatory for Human Rights, organizacji pozarządowej z siedzibą w Brazzaville. Jednak w opinii Gyldas Ngoma-Mifoundou, socjologa z Université de Brazzaville, porody w lesie "to kwestia kultury” gdyż „istnieje wiele ziół, które pomagają ułatwiają kobietom rodzenie".
W lutym 2011 roku w Kongo zostało przyjęte prawo, które w pierwszym artykule zakazuje używania nazwy "karłowaty" (“pygmy – stąd; pigmej). Jednocześnie artykuł 22 tej ustawy gwarantuje "dostęp bez dyskryminacji" do usług medycznych dla rdzennej ludności .
W Kongo liczącym ok. 3,7 milionów mieszkańców rdzenna ludność to zaledwie ponad 43 tysiące.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.