Tak w obszernym artykule  wspomnieniowym w „New York Timesie” napisały o nim Sabrina Tavernise i Alyce McFadden. Podkreśliły, iż „powszechnie postrzegane jako bastiony liberalizmu kampusy uniwersyteckie były głównym polem działalności Kirka, a on przynosił tam przesłanie konserwatyzmu i chrześcijaństwa”.

31-letni Charlie, dużo młodszy od przeciętnych polityków amerykańskich, spotykał młodych ludzi poruszających się w wirze sił politycznych i kulturowych, które niekiedy powodowały skrajne napięcia na uczelniach. Jego jasne, choć czasem zjadliwe odpowiedzi na najbardziej palące problemy kraju przebijały się szczególnie wśród młodych mężczyzn dorastających w czasach społecznej izolacji, gdy życie coraz częściej toczy się w sieci.

„Trochę strasznie jest mówić, co naprawdę się myśli, zwłaszcza w tej kulturze «cancelowania» [forma pozaprawnego, zbiorowego ukarania osób lub instytucji przez ostracyzm, upokorzenie i bojkot]” – powiedział zapytany przez dziennik nowojorski Porter LaFeber, 22-letni student medycyny z Utah Valley University, obecny przy zabójstwie Kirka. Zaznaczył, iż „wydawał się on zupełnie ponad tym. Był on głosem tych, którzy być może trochę się bali” i dodał, że Kirk dał mu pewność, „bym mógł wierzyć w to, w co wierzę”. Rozmówca gazety zauważył, że prawa osób transpłciowych były szczególnie trudnym zagadnieniem, a jako chrześcijanin nie zawsze czuł, że może swobodnie wyrazić swoje zdanie na ten temat.

Po raz pierwszy zetknął się z Kirkiem w liceum, słuchając innego prawicowego podcastera – Bena Shapiro. Z czasem pokochał śmiałość Charliego i jego odwagę w mówieniu tego, co myśli. LaFeber przyznał, że często obawiał się wyrażać swoje poglądy wśród lewicowo nastawionych rówieśników, bo wierzył, że nawet najmniejszy błąd mógłby doprowadzić do „cancelowania”. Pracując jako kasjer w Chase Bank, zauważył, że kilku współpracowników rozmawiało o polityce, ale nigdy nie pytało o jego zdanie, zapewne zakładając, że zgadza się z nimi, a on nie zgadzał się, więc milczał.

Ch. Kirk przyjeżdżał na uczelnie gotów do retorycznej walki, chętny do podejmowania najtrudniejszych tematów: od prawa do aborcji po sprawy rasowe. Ostro sprzeciwiał się prawom osób trans, głosząc tradycyjne wartości rodzinne, jak priorytet małżeństwa mężczyzny i kobiety oraz posiadania dzieci. Twierdził, że ustawa o prawach obywatelskich była błędem. Dla części studentów jego poglądy były głębokie i inspirujące, inni byli oburzeni.

Jego przyjazdy na uczelnie regularnie wywoływały pełne emocji protesty tych, którzy nie zgadzali się z takimi jego poglądami, jak krytyka praw osób transpłciowych czy poparcie dla tzw. teorii wielkiej wymiany, według której kolorowi imigranci zastąpią białych Amerykanów.

Na Stanowym Uniwersytecie Florydy w lutym br. demonstranci zgromadzili się za barierkami, skandując „Szerzysz nienawiść i kłamstwa”, gdy Kirk debatował ze studentami pod namiotem. W kwietniu protestujący pojawili się podczas jego wystąpienia na Uniwersytecie Purdue, trzymając kartonowe transparenty i machając tęczowymi flagami LGBTQ. Jego zwolennicy zdawali się wręcz cieszyć z kontrmanifestacji, robiąc sobie zdjęcia na tle demonstrantów.

„On obnażył sztywność kultury postępowej. Powodował to, że wielu młodych mężczyzn czuło się silnych i lepszych od tych, którzy narzucali im te normy kulturowe. Ale było to niebezpieczne i wywracało istniejące normy” – powiedział Erik Balsbaugh, lewicowo nastawiony organizator polityczny, pracujący z młodymi ludźmi w przestrzeni online, m.in. w grach internetowych. Dodał,  iż Kirk miał talent do dostrzegania poczucia wielu młodych mężczyzn, że kultura lewicowa stała się dla nich opresyjna, pozbawiona humoru i zwyczajnie wroga, „był mistrzem w rozumieniu, gdzie młodzi mężczyźni czuli się pozostawieni w tyle”.
W wieku zaledwie 18 lat Kirk założył Turning Point USA i uczynił z tej skromnej i niewielkiej inicjatywy potężne narzędzie przekazu z podcastami, trasami wykładowymi i wydarzeniami na uczelniach, które często przybierały formę debat. Był zręcznym mówcą, w pełni obeznanym ze światem komunikacji online, i niestrudzenie angażował studentów w całym kraju.
Wspomniany LaFeber był podekscytowany środowym [10 bm.] wydarzeniem z udziałem Kirka. W tłumie około 3 tysięcy osób widział moment, w którym został on postrzelony. On sam padł wtedy na ziemię, a potem uciekł. Resztę dnia przeżyl w szoku. „Opuściłem kampus, wsiadłem na motocykl i pojechałem do domu. Siedziałem tam sam i mówiłem do siebie: «Boże, czy to naprawdę się stało?»” – wspominał tamte chwile. I dodał: „Jest mi smutno, ale szczerze mówiąc, jestem też wściekły. Dlaczego musiało do tego dojść?”

Młodzi członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni), mówili, że głównym powodem, dla którego się z nim utożsamiali, była jego obrona wiary chrześcijańskiej. Czuli, że główny nurt kultury liberalnej patrzy z góry na religię i podobało im się, że Kirk jej bronił.

„Dorastając jako aktywny chrześcijanin, odnajdywałem się w wielu jego wartościach” – powiedział Colton Anderson, 21-letni student Brigham Young University, który znajdował się ok. 40 metrów od sceny, gdy padły strzały. Od tygodni czekał na to wydarzenie i specjalnie wziął wolny czas, by wziąć w nim udział. Przyznał, że czasem włączał nagrania Kirka podczas odrabiania pracy domowej, bo były dla niego odprężające i niekiedy zabawne.

Wielu studentów przyznawało, że nie zawsze zgadzali się ze wszystkimi poglądami Kirka i wiedzieli, że potrafi być prowokacyjny. Ale cenili to, że sprawiał, iż czuli się mniej samotni w kulturze, która – ich zdaniem – często ich poniżała i wykluczała.
Tragiczna śmierć Kirka spowodowała też wzrost zainteresowania jego rodziną, m.in. jego żoną- katoliczką Eriką Frantzve i kontaktami z Kościolem katolickim. W sieci krążą zdjęcia ukazujące rodzinę odwiedzającą Narodową Bazylikę w Waszyngtonie, a także Charliego uczestniczącego we Mszy świętej.

W niedawnym odcinku swojego podcastu Kirk – ewangelikalny chrześcijanin, który ostatnio mówił o Matce Bożej – wspomniał o bliskich kontaktach z księdzem Donem Klinem, proboszczem parafii św. Bernadetty w Scottsdale w Arizonie, oraz że jego żona, ochrzczona w Kościele katolickim, uczęszczała do katolickiego liceum Notre Dame Preparatory w Scottsdale.

Erika – Miss Arizona w 2012 roku – była koszykarką w drużynie NCAA w Regis University, jak podaje jej strona internetowa. Założyła również fundację „non profit” Everyday Heroes. Wiele jej wpisów w mediach społecznościowych zawiera cytaty z Pisma Świętego. Otwarcie mówiła też o swoim małżeństwie z Charliem i o tym, jak kształtowała je wiara, niedawno wyznając, że zawsze modlili się za siebie nawzajem.

Podczas wystąpienia medialnego w 2023 roku wyznała, jak macierzyństwo wpłynęło na jej wiarę, mówiąc: „Kiedy zostajesz rodzicem, widzisz Biblię w inny sposób i twoja relacja z Bogiem również się zmienia”. Ich pierwsze dziecko, córka, przyszła na świat w sierpniu 2022 roku, a w maju 2024 roku para powitała na świecie drugie dziecko – syna.

Kirk, który określił siebie jako ewangelika, ostatnio stał się popularny w mediach społecznościowych także  dzięki „katolickim” wypowiedziom o Najświętszej Maryi Pannie.  Podczas odcinka „The Charlie Kirk Show" na kanale Real America's Voice powiedział, że „protestanci nie mówią wystarczająco o Maryi ani jej nie czczą”, dodając, że „jest Ona rozwiązaniem dla toksycznego feminizmu w Ameryce… Maryja  bezspornie  była ważna dla pierwszych chrześcijan. Niech więcej młodych Amerykanek będzie pobożnych, pełnych szacunku,  pełnych wiary, skorych do słuchania a nieskorych do gniewu. (por. Jakub 1.19). Jest Ona wyjątkowym przykładem i wyzwaniem dla współczesnego toksycznego feminizmu” – powiedział zamordowany działacz studencki.

VATICANNEWS.VA DODANE 11.09.2025

Amerykańscy liderzy katoliccy wzywają do modlitwy po śmierci Charliego Kirka

W następstwie zabójstwa w stanie Utah Charliego Kirka, działacza politycznego, zaangażowanego w działania na rzecz ochrony życia ludzkiego, amerykańscy przywódcy katoliccy wzywają do modlitwy, zwracając uwagę na szerzący się w całym kraju trend przemocy. »

więcej »