Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy uznał dwóch byłych rwandyjskich ministrów za winnych udziału w ludobójstwie z 1994 roku i skazał ich na 30 lat pozbawienia wolności, a dwóch innych uniewinnił.
Kierujący niegdyś resortem handlu i przemysłu Justin Mugenzi oraz były minister ds. służby cywilnej Prosper Mugiraneza zostali skazani za "planowanie oraz bezpośrednie i publiczne podżeganie do ludobójstwa".
Trybunał orzekł równocześnie, że były minister zdrowia Casimir Bizimungu i były minister spraw zagranicznych Jerome-Clement Bicamumpaka nie odgrywali żadnej roli w masakrze i nakazał ich natychmiastowe wypuszczenie na wolność. Są oni jednymi z niewielu tak wysokich rangą polityków, którym nie udowodniono udziału w ludobójstwie.
W 1994 roku wybuchła w Rwandzie wojna domowa między stanowiącymi większość etniczną Hutu a mniejszością Tutsi. Według ONZ, w ciągu 100 dni, od kwietnia do czerwca, wymordowano ok. 800 tys. osób, głównie przedstawicieli ludu Tutsi. Bezpośrednim powodem ludobójstwa była śmierć prezydenta Juvenala Habyarimany 6 kwietnia 1994 r. Szef państwa zginął, kiedy podchodzący do lądowania samolot, na którego pokładzie przebywał, został trafiony pociskiem rakietowym w stolicy Ruandy, Kigali.
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.