Staramy się dzisiaj pokazywać Dobrą Nowinę językiem reklamy - mówił ks. Rafał Sztejka SJ, szef redakcji katolickiej TVP. Uczestniczył on w panelu redakcyjnym "Media i komercja w mediach" podczas ogólnopolskiej konferencji "Ślady Biskupa Jana Chrapka", która odbywa się w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu.
Ks. Sztejka przekonywał, że misją mediów publicznych jest pokazywanie wartości. - Musimy zajmować się ludźmi, którymi komercja z różnych przyczyn zajmować się nie chce. Wszyscy wnikliwie badają słuchalność czy oglądalność. Dominującym adresatem są ludzie w przedziale wiekowym między 16. a 49. rokiem życia. To dziwny przedział, bo ani w 16. roku życia nikt nie zaczyna nabywać środków, ani nikt w 49. roku życia nie przechodzi na emeryturę. To oznacza, że w świecie komercji najważniejszy jest tylko ten widz czy słuchacz. Tymczasem misja jest adresowana do wszystkich. Odbiorcy potrzebują głębszych wartości, potrzebują czasu do przemyśleń, refleksji - mówił ks. Sztejka.
Dodał, że dzisiaj redakcja katolicka TVP próbuje pokazywać Dobrą Nowinę językiem reklamy. - Podejmujemy ten wysiłek, czyli szybkie i krótkie ujęcia, a więc to wszystko, co przynosi sukces współczesnej reklamie. Musi temu towarzyszyć profesjonalizm i korzystanie z nowych technologii - powiedział ks. Sztejka.
Ks. Marek Gancarczyk z Gościa Niedzielnego przekonywał, że nauka Kościoła katolickiego jest najlepszym "towarem", jaki można dzisiaj sprzedać opinii publicznej. - Problem zaczyna się wówczas, kiedy ten "towar" ma kiepskich sprzedawców. Generalnie ma kiepskich sprzedawców. Jeśli my dołączymy do tego produktu profesjonalizm dziennikarski, pomysłowość, to ludzie będą chcieli to czytać, słuchać i oglądać. - Jestem przekonany, że jeżeli coś dobrze robimy, to wartości wyższe są dla ludzi pociągające. Ja nie widzę sprzeczności między misją a komercją. Jeśli to jest dobre, to ludzie do tego przyjdą i jeszcze za to zapłacą - powiedział ks. Gancarczyk.
Natomiast Małgorzata Witan z Polskiego Radia stwierdziła, że komercja w mediach powoduje powierzchowne traktowanie danego tematu. - To taka urwana narracja. Po naszej pracy muszą pozostać ślady, o których mówił biskup Jana Chrapek. To znaczy, że musimy iść przez życie tak, aby ślady naszych stóp przetrwały nas - zauważyła dziennikarka Familijnej Jedynki.
W programie konferencji umieszczono także dyskusję: "Bp Jan Chrapek - człowiek i kapłan. Przed jakimi wyzwaniami stał człowiek na przełomie wieków i stoi teraz?"
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.