Rich Moyer z Pensylwanii nie przypuszczał, że za psem, którego wpuszczał nad ranem do domu, wbiegnie... niedźwiedź. Przygoda z drapieżnikiem skończyła się dla Moyera szczęśliwie, jeśli nie liczyć 70 szwów, które musiano mu założyć, opatrując ranę na głowie.
Moyer nie jest ułomkiem - ma 183 cm wzrostu i waży 136 kilogramów, ale przyznaje, że wtargnięcie niedźwiedzia było "koszmarem". Zmagał się ze zwierzęciem, usiłując nie dopuścić do zaatakowania psa.
Na pomoc Moyerowi rzuciła się jego żona, ale zwierzę przewróciło ją na podłogę. Mężczyzna powiedział dziennikarzom, że wyraźnie poczuł niedźwiedzie pazury, wbijające mu się w skórę na głowie...
Chwilę później zwierzę przerwało atak i wybiegło z domu. Przedstawiciele związku łowieckiego nie wykluczają, że była to niedźwiedzica, która pogoniła za psem, broniąc swych młodych.
Światowy Dzień Ubogich. W tym roku obchodzony pod hasłem "Ty jesteś moją nadzieją".
Prace te były częścią Watykańskiej Wystawy Misyjnej w 1925 roku.
Było to pierwsze od dawna przechwycenie statku na w tym rejonie.
Ustalono, że zobowiązania budżetowe wyniosą 192,8 mld euro, a płatności 190,1 mld euro.
Dzięki jego przyjacielowi i mojemu przyjacielowi, wspólnemu znajomemu, poparłem go.