W Indonezji ponad 50 mln dzieci nie ma aktu urodzenia, co uniemożliwia im chodzenie do szkół publicznych, czy korzystanie z opieki medycznej - wynika z raportu UNICEF, cytowanego w piątek przez agencję EFE.
Dzieje się tak - jak twierdzi UNICEF - z powodu luk prawnych, biedy, ignorancji, problemów biurokratycznych i skomplikowanych procedur administracyjnych w Indonezji.
Według danych indonezyjskiego ministerstwa ds. kobiet i dzieci, problem dotyka większość nieletnich w kraju. UNICEF oblicza, że około połowy dzieci do lat pięciu nie zostało zarejestrowanych w urzędach.
Z powodu braku prawnej tożsamości tych dzieci powstaje ryzyko, że będą one musiały w przyszłości zdobywać nielegalne dokumenty, a już teraz są narażone na nadużycia i okrucieństwo; mogą np. paść ofiarą handlarzy żywym towarem.
Prawo indonezyjskie daje rodzicom na zarejestrowanie dziecka 60 dni od jego urodzenia. Za niezgłoszenie narodzin grozi kara o równowartości ok. 80 euro, co jest sumą nie do zapłacenia dla biednych rodzin.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.