Co najmniej trzy tysiące chrześcijan przetrzymywanych jest w obozach pracy w Erytrei. Ich główną „winą” jest wiara w Chrystusa i chęć dawania świadectwa. Do więzienia można tam trafić np. za modlitwę w prywatnym domu.
Już przed dwoma laty jedna z organizacji praw człowieka, Human Rights Watch, nazwała Erytreę „wielkim więzieniem chrześcijan”. Od tamtego czasu sytuacja uległa pogorszeniu. Dzieje się tak za przyczyną kontraktów gospodarczych podpisanych z Arabią Saudyjską. Saudyjczycy nie tylko prowadzą interesy, ale także islamizację, finansując w Erytrei coraz to nowe meczety i szkoły koraniczne.
W ostatnim czasie w obozach zmarło troje chrześcijan aresztowanych w 2009 r. na modlitwie. 28-letni Terhase Gebremichel Andu i 21-letni Ferewine Genzabu Klify zmarli w obozie wojskowym w Adersete. Natomiast 26-letni Angesom Teklom Habtemichel w Adi Nefase. Nie wytrzymali oni panujących tam warunków. Nieliczni świadkowie tego, co się naprawdę dzieje w obozach, informują o torturach, w tym o umieszczaniu więźniów w metalowych kontenerach, które na słońcu zamieniają się w rozpalone piekarniki.
Będący u władzy od 1993 r. prezydent Isaias Afewerki od lat stara się o wykorzenić chrześcijaństwo w Erytrei. W 2002 r. jako oficjalne religie zostały uznane trzy wyznania chrześcijańskie: katolicyzm, luteranizm i prawosławie. W praktyce spotykają się one jednak z codzienną dyskryminacją. Władze reżimowe aresztują kogo chcą, skazując wyznawców Chrystusa na wieloletnie wyroki.
Na przełomie tego roku prezydent zainicjował antychrześcijańską kampanię, w wyniku której 100 wyznawców Chrystusa trafiło za kratki. Aresztowań dokonano w czasie świąt Bożego Narodzenia (zarówno w grudniu jak i styczniu, kiedy świętują prawosławni). Była to jedna z największych w ostatnich latach akcji wymierzonych w wyznawców Chrystusa w Erytrei. Wcześniej, w 2007 r. władze wyrzuciły z kraju 15 katolickich misjonarzy. Oficjalnym powodem był brak ważnych wiz, które co roku trzeba odnawiać.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.