Reklama

Grecja: Referendum nie będzie

Minister finansów Grecji Ewangelos Wenizelos oświadczył w czwartek, że rząd zrezygnował z zamiaru przeprowadzenia referendum w sprawie sanacji finansów państwa.

Reklama

Premier Jeorjos Papandreu oświadczył wcześniej, że dopuszcza anulowanie referendum, jeśli opozycja wesprze oszczędności budżetowe, lecz nie wykluczył powszechnego głosowania na ten temat.

Wenizelos początkowo wspierał ideę referendum, ale potem sprzeciwił się premierowi, argumentując, że nie jest to coś, czego Grecja obecnie potrzebuje.

Przemawiając do swych kolegów z socjalistycznej frakcji parlamentarnej, Wenizelos zaznaczył, że program oszczędnościowy powinien zostać zatwierdzony kwalifikowaną większością 180 deputowanych 300-osobowego parlamentu. Dodał, iż uginający się pod ciężarem długów kraj musi otrzymać szóstą kolejną transzę pomocy od zagranicznych kredytodawców nie później niż 15 grudnia.

W czwartkowym wystąpieniu na forum parlamentu Papandreu zaznaczył, iż partnerzy Grecji z Unii Europejskiej uznają jej prawo do przeprowadzenia referendum lub wyborów, a tematem referendum w żadnym razie nie byłaby i nigdy nie będzie przynależność kraju do strefy euro. Jak wskazał premier, przynależność ta zostanie zagrożona, jeśli Grecja nie wypełni swych zobowiązań, a odrzucenie pakietu oszczędnościowego byłoby sygnałem rozpoczęcia opuszczania strefy euro.

Papandreu oświadczył, że wielokrotnie bezskutecznie próbował uzyskać poparcie opozycji dla reform budżetowych, od których zagranica uzależnia swą pomoc finansową, ale obecnie opozycyjne konserwatywne ugrupowanie Nowa Demokracja zamierza głosować za pakietem oszczędnościowym, co anuluje potrzebę referendum. Zaprosił jednocześnie tę partię do udziału w negocjacjach na temat kolejnej reformy finansów publicznych.

Premier dodał, że w tej chwili nie jest w stanie przyjąć lub odrzucić stawianych mu przez Nową Demokrację warunków współpracy. Jak zadeklarował, jeśli w wyznaczonym na piątek parlamentarnym głosowaniu uzyska wotum zaufania, zagwarantuje to dalsze negocjacje z ugrupowaniami opozycji.

Wyraził także pogląd, że natychmiastowe zorganizowanie wyborów pociągnęłoby za sobą duże ryzyko bankructwa państwa.

"Wybory tu i teraz oznaczałyby dużo większe ryzyko bankructwa i oczywiście wyjście ze strefy euro" - oznajmił premier.

Szef Nowej Demokracji Antonis Samaras zażądał w czwartek wieczorem ustąpienia premiera Papandreu i rozpisania w ciągu 6 tygodni przedterminowych wyborów.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama