Klinika Medycyny Rozrodu i Ginekologii. Oddział leczenia niepłodności.
Z pobranego płynu pęcherzykowego, po punkcji jajników, embriolog zasysa pod mikroskopem komórki jajowe (do in vitro potrzebne są 4 do 6). W pożywce trafią na godzinę do inkubatora
Jakub Szymczuk /Foto Gość
Dokumenty dotyczące galerii:
W szklanej pułapce – reportaż z kliniki in vitro
Do transferu potrzebny jest cewnik. Wąskie światło, 0,2 mm. Zarodek ma 0,014 mm. – Jak kropeczka. Wstrzyknę go z pożywką hodowlaną do jamy macicy – pokazuje dr Bączkowski. Przypominamy nasz reportaż z kliniki in vitro.