a swoją drogą, to pamiętam jako małolat widziałem w centrum Gdańska (a był to stan wojenny) biegnącą... świnię z napisem: "idę na wybory". Pewnie takie hasła o "umysłowo chorych" czy "biegające schabowe" głęboko utkwiły w świadomosci Polaków - skoro nie chcą iść na wybory. "Umysłowo chorym" był ten, co wierzy w jakiekolwiek zmiany w kraju poprzedzone wyborami..... i mi obecnie tez nie chce się za bardzo w nie wierzyć :)
Czyżbyś się obawiał wyboru pomiędzy dwoma katolikami?