• Historia ta wydarzyła...
    06.04.2012 16:28
    się 2 tysiące lat temu i dała początek chrześcijaństwu. To co sie wtedy stało, zostało spisane w ksiągach Pisma Świętego, zwłaszcza 4 Ewangelii. Temu, jak wygladał proces Jezusa, jak wyglądała Jego droga krzyżowa, męka i śmierć, a później Zmartwychwstanie, dajemy wiarę, bo wierzymy, że Jezus jest synem Bożym i Zbawicielem posłanym na ziemię przez Ojca Niebieskiego. Ta wiedza i wiara w nią mnie osobiście i sądzę, że wielu innym wystarcza.

    Opisywanie, a raczej dopisywanie przez kardiologa w XXI wieku szczegółów, dotyczących istoty cierpienia, stanu zdrowia Jezusa, tego czy agonia trwała 3 lub 6 godzin, czy Jezus wisząc na krzyżu był w stanie krytycznym, czy innym, czy pękło mu serce, czy nie, jest moim zdaniem całkowicie niepotrzebna, a nawet małowiarygodna.

    Jako chrześcijanin wiem, że Jezus cierpiał męki, że był ukrzyżowany, że oddał swoje życie, dla zbawienia ludzkości. To mi wystarcza, jako członkowi Kościoła Chrystusowego. Mnie te szczegóły Pana prosfesora, przy całym szacunku, w ogóle nie interesują, a nawet budzą pewnien niesmak wymądrzania się dziś w odniesieniu do niepojętej, niemożliwej do ogarnięcia przez człowieka tajemnicy Boga Stwórcy.

    Niech Pan profesor zadba o właściwą diagonozę stanu zdrowia pacjentów, których dziś leczy, a stan zdrowia Jezusa, niech zostawi ocenie tych, którzy tam wówczas byli, a którzy pod natchnieniem Ducha św. mękę Pańską spisali.


  • Ania
    06.04.2012 22:14
    A ja dziękuję Panu Doktorowi za te wyjaśnienia, one rzeczywiście pomagają uzmysłowić nam ile bólu i cierpienia Syn Boży dla nas zniósł bo nas kochał !
    • bez wyjaśnień....
      07.04.2012 13:19
      Pana doktora potrafię sobie wyobrazić ogrom męki i cierpienia Jezusa, opisany przez Ewangelistów. Diagnoza kardiologa nie jest mi do niczego potrzebna, a nawet nieco mąci spokój mego wyobrażenia, o tym co się wówczas wydarzyło.
  • Artur
    06.04.2012 23:05
    A ja się nie zgodzę. Takie sprawy jak stan człowieka podczas ukrzyżowania mi osobiście bardzo pomagają pojąć ogrom męki Jezusa. Pamiętam że od zawsze wpajano mi że Jezus cierpiał za nas, że oddał za nas swoje życie itd. ale nigdy to do mnie w pełni nie dotarło. Dopiero gdy uświadomiłem sobie jak ta męka wyglądała, co ten Bóg Człowiek musiał znieść, wtedy dopiero w pełni zrozumiałem czym była Męka Jezusa Chrystusa. Po raz pierwszy dotarło to do mnie na filmie "Pasja", później słyszałem wiele diagnoz lekarskich, wiele analiz i to jeszcze bardziej uświadamiało ogrom tej męki. Uwieńczeniem były objawianie św. Katarzyny Emmerich. Dziś, w Wielki Piątek, słuchając Ewangelii św. Jana, przeżywałem realnie Mękę Jezusa, bo mam większą wiedzę jak ona wyglądała. Wg. mnie takie analizy są bardzo potrzebne do pogłębienia naszej wiary.
    • te analizy najpierw....
      07.04.2012 13:13
      muszą być prawdziwe. Z upływem tych 2 tys lat, dzisiejsza azutorytatywna diagnoza musi budzić zastrzeżenia. Osobiście wolę opis tej męki i cierpienia Jezusa, uczyniony przez naocznych świadków.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
16°C Środa
dzień
17°C Środa
wieczór
14°C Czwartek
noc
10°C Czwartek
rano
wiecej »