Sklep amerykańskiej sieci Sears odzyskał - z odsetkami - pieniądze skradzione z kasy ponad 60 lat temu. W poniedziałek skruszony sprawca przekazał menedżerowi sklepu w centrum Seattle kopertę z banknotem studolarowym - podają we wtorek amerykańskie media.
Starszy mężczyzna, który nieoczekiwanie zwrócił pieniądze, w dołączonej do nich notatce wyjaśnił, że pod koniec lat 40. ukradł ze sklepowej kasy 20-30 dolarów. W poniedziałek oddał obecnemu kierownictwu sklepu okrągłe 100 dolarów w kopercie zaadresowanej po prostu "Menedżer Searsa".
Kierownik sklepu jest przekonany, że przez ostatnie 60 lat mężczyznę dręczyły wyrzuty sumienia. Nie wiadomo, kim jest starszy pan, który po wielu latach oddał ukradzione pieniądze.
Sklep planuje przeznaczyć pieniądze na pomoc dla potrzebujących rodzin w okresie świątecznym.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.