Indonezyjska policja powstrzymała ekstremistów muzułmańskich, którzy zaatakowali sanktuarium maryjne w środkowej Jawie.
W niedzielę około tysiąca islamskich fanatyków pojawiło się pod katolicką świątynią w Sengon Kerep. Organizatorzy najścia zamierzali zamknąć bramy sanktuarium, by przestało ono funkcjonować. Atak odparły jednak siły policyjne i wojskowe. Według islamistów katolicy nie mieli pozwolenia na budowę tego kościoła. O nieuleganie prowokacjom muzułmanów zaapelował do chrześcijan ordynariusz diecezji Semarang. Abp Johannes Pujasumarta wezwał do spokoju i zachęcił, by nie odpowiadać przemocą, mimo że konflikt może jeszcze narastać.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa