Władze Sudanu zamykają kolejną katolicką placówkę. To już czwarta szkoła, której uczniowie stracili szanse na dalsze kształcenie.
Władze sudańskie zamknęły katolicką szkołę w Omdurmanie. Placówka prowadzona przez misjonarzy miała za dwa tygodnie rozpocząć nowy rok szkolny dla 200 uczniów. Tymczasem pojawiły się plomby na jej drzwiach i ogrodzenie uniemożliwiające wejście na tereny misji, gdzie znajduje się też kaplica służąca lokalnej wspólnocie katolickiej.
To już czwarta placówka edukacyjna, jaką wspólnocie chrześcijańskiej skonfiskowano w ostatnim czasie. Władze w Chartumie motywują swe działania wyjazdem do Południowego Sudanu wielu uczniów. Kraj zmaga się także z brakiem państwowej infrastruktury edukacyjnej. Nierozwiązane są również kwestie między rządem Sudanu a władzami w Jubie w Sudanie Południowym. Misjonarze mają nadzieję, że mimo obecnych trudności uda im się rozpocząć rok szkolny 7 lipca. Jeśli konfiskata misji się potwierdzi, zamierzają otworzyć szkołę w Chartumie.
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia."
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.
To reakcja na zatrzymanie przez Izrael dwóch Kolumbijek płynących w międzynarodowej flotylli Sumud.