Przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupiej kard. Karl Lehmann odniósł się sceptycznie do ewentualnego przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej.
"Wynik rozmów w sprawie przyjęcia tego kraju musi być jawny" - stwierdził w rozmowie z dziennikiem "Stuttgarter Zeitung". Przypomniał, że on sam już od dawna opowiadał się za związaniem Turcji z UE, ale nie musi to oznaczać pełnego członkostwa. Zdaniem kardynała, Turcja "nie osiągnęła w zadowalającym stopniu" norm europejskich w zakresie wolności religijnej. W procesie rozmów akcesyjnych Kościoły coraz silniej wskazują na swoją trudną sytuację w tym kraju. Dodatkowo za "pozbawione stylu" przewodniczący episkopatu Niemiec uznał wypowiedzi premiera i innych członków partii rządzącej w Turcji, jakoby Europa była "klubem chrześcijan". Według niego, takie zachowania ranią uczucia setek milionów chrześcijan w Europie nawet, jeśli słowa te były niezamierzone.
Naukowcy zrobili pierwszy krok w kierunku stworzenia syntetycznych ludzkich genomów.
Premier podczas tajnej części obrad miał mówić o "kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie".
Kar za brak transparentności uniknął chiński TikTok - KE uznała, że odpowiedział na jej uwagi.
UE powinna wspierać wolność słowa, a nie "atakować amerykańskie firmy" bez powodu.