Za zamach sprzed czterech lat na chrześcijańską dzielnicę w mieście Gojra odpowiedzialni są niektórzy przywódcy Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Nawaz (PLM-N).
Wskazuje na to raport przygotowany na zlecenie władz pakistańskiej prowincji Pendżab. Napaść w 2009 r. – stwierdza dokument – została sprowokowana tym, że lokalny przywódca wspomnianej organizacji Abdul Qadeer Awan oskarżył trzech chrześcijan o znieważenie Koranu.
W wyniku ataku dokonanego przez ok. 7 tys. muzułmanów podpalono sto domostw chrześcijan, przy czym spłonęło żywcem 8 osób, w tym dwoje dzieci. W dniu masakry muzułmańscy kaznodzieje wzywali w meczetach, by wypędzić z miasta Gojra wyznawców Chrystusa, których jest tam ok. 40 tys. „Policja nie interweniowała, a jedynie krótko po tym, jak rozpoczął się atak, zaczęła wzywać chrześcijan do ucieczki. Było już jednak za późno” – powiedział tamtejszy biskup anglikański.
Rażąca jest też bezkarność sprawców. 17 osób oskarżono o morderstwo, 113 zaś było podejrzanych o udział w masakrze. Wszystkich po niewielu miesiącach wypuszczono, gdyż „świadków – jak twierdzi Peter Jacob, dyrektor Komisji Sprawiedliwości i Pokoju pakistańskiego episkopatu – zastraszano i zmuszano do milczenia”. Lokalny przywódca Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej PLM-N Abdul Qadeer Awan, który sprowokował masakrę i był jednym z kierujących nią, w niedawnych wyborach samorządowych został wybrany do zgromadzenia prowincjonalnego Pendżabu.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.