Kościoły chrześcijańskie Afryki z zadowoleniem odnotowują zaangażowanie ONZ i Unii Afrykańskiej na rzecz położenia kresu konfliktowi w Darfurze. Oświadczenie w tej sprawie wystosował sekretarz generalny Ogólnoafrykańskiej Rady Kościołów, pastor Mvume Dandala.
Kontynentalna organizacja ekumeniczna z uznaniem wyraziła się o odpowiedzialności, jaką w obliczu tragedii w Darfurze wykazał rząd Sudanu. Nie oznacza to jednak, aby afrykańscy chrześcijanie nie zdawali sobie sprawy z poparcia, jakiego administracja w Chartumie udzielała w przeszłości arabskim wojownikom - Dżandżawidom, w ich walce z niearabskimi mieszkańcami tego rejonu. Ogólnoafrykańska Rada Kościołów jest przekonana, że mandat sił ONZ w Darfurze powinien zezwalać na użycie siły nie tylko w wypadku zagrożenia życia ludzkiego, ale także, aby stworzyć strefę buforową między ludnością cywilną a agresorami. Organizacja niekatolickich kościołów chrześcijańskich Czarnego Lądu wzywa do zajęcia się istotnymi przyczynami konfliktu w Darfurze. Należy do nich przede wszystkim odwracanie przez władze w Chartumie uwagi opinii międzynarodowej od sytuacji w południowym Sudanie. Zdaniem afrykańskich chrześcijan sudański rząd nie wywiązuje się tam ze zobowiązań podjętych w kompleksowym porozumieniu, podpisanym w styczniu 2005 roku.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.