Policja religijna w Arabii Saudyjskiej zabroniła podarunków na Walentynki, włączając w to czerwone róże - podaje lokalna gazeta - podało Życie Warszawy.
Jedna z gazet cytuje sklepikarzy, którym władze powiedziały, że powinni usunąć wszystkie czerwone przedmioty ze sklepów, włączając w to kwiaty i papier. Oczywiście ceny czerwonych róż na czarnym rynku gwałtownie wzrosły. Władze saudyjskie uznają Walentynki jako zachęcające do utrzymywania kontaktów przez mężczyzn i kobiety, którzy nie pozostają w związku małżeńskim lub nie są krewnymi. Takie związki są w Arabii Saudyjskiej zakazane. Ludzie jednak nie przestają zamawiać kwiatów, robią to jednak rankiem lub w nocy, by nie budzić podejrzeń - opowiada jeden z kwiaciarzy. Bardziej zdesperowani wyjeżdżają do bardziej liberalnych krajów ościennych, żeby móc celebrować Walentynki.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.